Blogosfera Gminy Brwinów

Czytelnia

Najnowsze wpisy mieszkanek i mieszkańców gminy Brwinów.

from Mała Wspólnota

W ostatnich dniach na płotach licznych posesji w okolicach Matecznika Mazowsze w Otrębusach pojawiły się banery wyrażające sprzeciw mieszkańców wobec planów budowy amfiteatru na terenie zespołu parkowego Karolin zarządzanego przez Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca “Mazowsze”. To wyraźny sygnał dla dyrekcji Mazowsza, władz województwa mazowieckiego oraz gminy Brwinów, że lokalna społeczność nie zgadza się na realizację takiej inwestycji w tej okolicy.

Przewiń po więcej zdjęć ⬇️

O co chodzi?

Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach PZLPiT “Mazowsze” zleciło opracowanie koncepcji amfiteatru, który miałby powstać w południowo-wschodniej części zespołu parkowego Karolin w Otrębusach tuż przy granicy Lasu Młochowskiego i w bliskim sąsiedztwie zabudowy jednorodzinnej. Planowany obiekt ma pomieścić aż 2500 widzów, czyli niemal tyle samo, ile liczy cała społeczność Otrębus. Do tego przewidziano parking z 2 poziomami miejsc parkingowych pod ziemią!

Przykładowe wizualizacje do obejrzenia tu: Amfiteatr w Otrębusach – temat, który spędza sen z powiek mieszkańcom

Mieszkańcy nie mają wątpliwości – taka inwestycja to cios w przyrodę i spokój okolicy. Od końca ubiegłego roku wyrażają swój sprzeciw, alarmując, że projekt oznacza wycinkę drzew, wzmożony ruch i hałas, a także dewastację unikatowego terenu, który od dziesięcioleci stanowi zielone zaplecze kulturowej siedziby “Mazowsza”. Mimo braku formalnych decyzji, mieszkańcy obawiają się, że władza może “przepchnąć” projekt siłowo i po cichu.

Dodatkowe obawy budzi sposób, w jaki władze gminy Brwinów zleciły projektowanie inwestycji drogowych w tej okolicy. Chodzi o projekt przebudowy leśnego odcinka ul. Piaseckiego oraz rewitalizację Alei Lipowej, które mieszkańcy postrzegają jako element przygotowań pod budowę amfiteatru. Już w grudniu lokalna społeczność złożyła wniosek o wykreślenie tych inwestycji z budżetu gminy, jednak burmistrz Brwinowa jednoznacznie odmówił, argumentując, że to projekty obiecane w kampanii wyborczej. Mimo licznych apeli i prób nawiązania dialogu, mieszkańcy nie otrzymali realnej możliwości wpływu na te decyzje.

Wątpliwości budzi również kwestia miejsc parkingowych. W okolicy nie ma infrastruktury, która byłaby w stanie obsłużyć taką liczbę gości. Pod koniec stycznia 2025 roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków w zaleceniach konserwatorskich zaznaczył, że obecność parkingu na terenie samego parku w Karolinie jest niedopuszczalna ze względu na ochronę powierzchni biologicznie czynnej oraz ryzyko zanieczyszczenia gleby. MWKZ wskazał też, że “parking o tak głębokim poziomie posadowienia może zaburzyć istniejące warunki wodne, a tym samym przyczynić się do pogorszenia warunków siedliskowych drzewostanu”.

“Nie ma kultury bez ochrony natury”

Wywieszone na płotach mieszkańców banery z hasłami takimi jak “Zostawcie las w spokoju. Las to nie scena dla Mazowsza” czy “Las to nie dekoracja. Stop dewastacji” wyraźnie wskazują, że mieszkańcy obawiają się negatywnych skutków inwestycji. W ich opinii budowa amfiteatru w zabytkowym parku oznaczałaby degradację cennego przyrodniczo terenu, duży ruch samochodowy w sąsiedztwie Karolina, hałas oraz zakłócenie spokoju mieszkańców i żyjących tu dzikich zwierząt.

Oddolna mobilizacja

Akcja banerowa to kolejny krok w społecznej mobilizacji mieszkańców okolic Matecznika Mazowsze, którzy nie zamierzają biernie przyglądać się planom ingerencji w ten obszar.

Nie chodzi tylko o estetykę – dla nich Karolin i jego otoczenie to symbol harmonii między kulturą a naturą, miejsce codziennych spacerów, azyl dla dzikich zwierząt i przestrzeń oddechu w coraz bardziej zurbanizowanym świecie.

Protestujący podkreślają, że nie są przeciwni działalności kulturalnej Mazowsza, ale nie akceptują lokalizacji inwestycji w zabytkowym parku.

Jesteśmy miłośnikami kultury, ale nie kosztem natury – mówi jedna z protestujących mieszkanek. – Nie pozwolimy zamienić zabytkowego parku w betonową scenę koncertową. Las to nie dekoracja!

Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że decyzje nieodpowiedzialnych ludzi mogą doprowadzić do nieodwracalnych zmian. Protestujący zapewniają, że zrobią wszystko, by do tego nie doszło. Mobilizacja trwa, a hasło “Nie ma kultury bez ochrony natury” stało się nie tylko sloganem, ale manifestem lokalnej społeczności.

Determinacja mieszkańców wskazuje, że nie zamierzają się poddać. Zapowiadają również intensyfikację swoich działań i ich form w kolejnych tygodniach. Będziemy walczyć do skutku – stanowczo komunikują w rozmowie.

Co powiedziałaby Mira Zimińska-Sygietyńska na pomysł amfiteatru na tym terenie?

Mieszkańcy przytaczają Mirę Zimińską-Sygietyńską, wielką damę polskiej kultury i współtwórczynię “Mazowsza”. Z całą pewnością nie byłaby zwolenniczką budowy amfiteatru kosztem zabytkowego parku i otaczającej go przyrody. W jej wspomnieniach można znaleźć fragment, który doskonale oddaje jej podejście do przestrzeni Karolina i szacunku, jaki miała dla natury:

"Można postawić bursę. Posadzi się drzewa, kwiaty, będzie bardzo ładnie" - "Nie, my tu postawimy!" - "Gdzie?" Pokazali, gdzie. "Jak to? I panowie wytną te wszystkie drzewa?!" - "Tak, tu stanie bursa". Zirytowałam się: "To nie będzie dobrze. Zmarnujecie ładny las, zniszczycie dużo drzew. Jest przecież pusty plac". I zaczęli budować. Wybudowali bursę, najgorszą na świecie. Klitki. Źródło: Podkowiański Magazyn Kulturalny

Czy Pani Mira stanęłaby dziś po stronie mieszkańców, broniąc Lasu Młochowskiego i przypominając, że kultura i tradycja nie mogą rozwijać się kosztem natury?

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: “Zielone Brygady” nr 3(21)/91

W dniach 8-10 lutego 1991 w Brwinowie pod Warszawą odbyło się spotkanie grup ekologicznych z całego kraju. Pod zaproszeniami podpisali się (jako “osoby prywatne” by nikogo nie urazić) Jolanta Pawlak, Anna Wyka, Przemysław Czajkowski, Andrzej Obalski, Bolesław Rok i Stanisław Zubek. Reprezentowane były wszystkie, albo niemal wszystkie – by nie urazić nieobecnych – ważniejsze indywidua naszego ruchu ekologicznego. Można więc było spotkać przedstawicieli Wspólnoty Wszystkich Istot i Polskiego Związku Łowieckiego, Federacji Anarchistycznej i Polskiej Akademii Nauk. W sumie przez Ośrodek Postępu Rolniczego, bo tam była nasza kwatera, przewinęło się niemal 200 osób. Nie było natomiast – i to nieprzypadkowo – przedstawicieli Polskiej Partii Zielonych. I jeszcze o finansach. Koszty spotkania pokryło Regionalne Centrum Ekologiczne z Budapesztu (uwaga! – nowy sponsor) znane też pod nazwą bush-center oraz holenderska Fundacja Kontaktów Wschód-Zachód.

Punktem kulminacyjnym zjazdu, a także głównym dla niego pretekstem, było niedzielne (10-ego) spotkanie z nowym ministrem odpowiedzialnym za ochronę środowiska – Maciejem Nowickim. Zanim jednak do niego doszło całą sobotę poświęcono na “obrady”. Mówiono (w grupach i na forum) o ekorozwoju, możliwościach współpracy i wymiany informacji oraz konieczności wyłonienia politycznej reprezentacji ruchu. Ta ostatnia sprawa wzbudziła najwięcej kontrowersji. Wydaje się jednak, że w perspektywie zbliżających się wyborów u większości obecnych wstręt do PPZ-u okazał się silniejszy od wstrętu do polityki. Tym bardziej, że wg posła Radka Gawlika popularność Zielonych jest taka jak ROAD-u i PC razem wziętych. Nic tylko brać władzę! (Efekt – patrz poniżej.)

W dyskusji nad ekorozwojem podkreślono konieczność oszczędności i racjonalizacji zużycia energii, poszukiwaniu jej alternatywnych źródeł i recyclingu materiałów.

Dla wzmocnienia współpracy postanowiono powołać kolejne centrum (“na bazie Społecznego Instytutu Ekologicznego”, czyli niezmordowanej Joli Pawlak) – Biuro Obsługi Ruchów Ekologicznych. Nad pracą biura będzie czuwać Rada Nadzorcza, która zajmie się m.in. rozdziałem funduszy (na razie głównie od rządu Holandii). Przygotowano też szereg pytań, problemów i petycji dla ministra. SPOTKANIE Z MINISTREM

...zaczęło się punktualnie, a nawet przed czasem (jak powiedziałby Wielki Elektryk). Czyli minister pojawił się 10 minut przed dziesiątą, a “świta” (dwóch wiceministrów – Walewski i Andrzejewski, dyr. Deja i sympatyczna nowa rzeczniczka ministerstwa Krystyna Panek) punktualnie. Jest to o tyle istotne, że wejście ministra wypadło blado, za to z-ca Andrzejewski wpadł z wielkim hukiem... pod stół. Tak! – spadł ze stołka! – “niestety tylko dosłownie” skomentował ktoś złośliwy. Dalsza część spotkania była już mniej wesoła.

Pierwsze trzy kwadranse wypełniło exposw ministra. Było dość dobre, choć za długie (aż 15 minut ponad ustalony czas) – mało brakło a przedstawicielowi rządu odebrano by głos. A oto główne tezy z wystąpienia ministra:

  • ekorozwój to alternatywa konsumpcjonizmu, istnieje pilna konieczność popularyzacji filozofii niematerialnej (“więcej daję niż biorę”),
  • trzeba restrukturyzować produkcję, szczególnie na Śląsku (25 zakładów zamknięto, 20 jest przewidzianych do zamknięcia),
  • planuje się zmianę rozporządzenia ministra w celu utworzeniu wojewódzkich komisji d.s. oceny oddziaływania na środowisko (na wzór komisji ministerialnej),
  • minister powoła Agencję Poszanowania Energii (min. Nowicki chce w tej sprawie przejąć inicjatywę od min. Zawiślaka),
  • recycling odpadów upadł (choć wydawało się to niemożliwe), antyekologiczne rolnictwo kwitnie,
  • trzeba zwiększyć powierzchnię obszarów chronionych do 30%,
  • ministerstwo będzie wspierać działania w dziedzinie edukacji ekologicznej, popularyzacji czystych, alternatywnych technologi.

Wreszcie minister zadeklarował otwartość na współpracę z ruchem ekologicznym, (“jesteście sumieniem urzędników”), uwzględnianie naszych opinii i w miarę częste spotkania (kolejne przed wakacjami).

Potem przyszła kolej na pytania i odpowiedzi, czyli nasze żale i pretensje. Pytano o Czorsztyn i inne zapory (finansowane przez min. ochrony środowiska), rafinerię pod Oświęcimiem, o koszmarne melioracje, m.in. w rejonie Biebrzy (finansuje je min. rolnictwa), o kopalnię w Bogdance niszczącą Polesie (miała być zamknięta, ale górnicy...), o Śląsk, stację klimatyczną w TPN, aferę w Starej Miłosnej (nazwa “im. 50-lecia PRL” okazała się nieznana dla ministra), zwolnienie bezkompromisowego dyr. Narwiańskiego Parku Krajobrazowego. Odpowiedzi nie będę przytaczał – były w większości na jedno kopyto: “znamy problem, próbujemy coś robić, mamy obiektywne trudności”. Za to zacytuję wypowiedź Staszka Zubka i swoją. Ten pierwszy na stwierdzenie min. Andrzejewskiego, że “w Pieninach tyle już zniszczono, że...” odpowiedział: “Przez 40 lat komunizmu niszczono Polskę, więc niszczmy ją dalej!!!” Natomiast niżej podpisany wyjaśnienia tegoż ministra: “dla rafinerii w Oświęcimiu jest wykonywane kolejne opracowanie” skwitował stwierdzeniem: “Tu nie są potrzebne żadne ekspertyzy – tu jest ewidentne łamanie prawa. Minister już dawno powinien zakończyć sprawę i zająć negatywne stanowisko”.

I wreszcie na zakończenie kilka konkretów jakie w dyskusji padły z ust ministra, a właściwie jego zastępców (gdyż ten pierwszy nie wydawał się szczególnie zorientowany w wielu sprawach):

  • w najbliższych latach możemy się spodziewać 150 mld dolarów bezzwrotnej pomocy z Zachodu – nie jest to dużo bo w tym roku wydamy kilkanaście bilionów złotych,
  • zostanie powołany Biebrzański Park Narodowy,
  • Bieszczadzki Park Narodowy objął w końcu tereny Igloopolu,
  • w ministerstwie działają firmy consultingowe pomagające trucicielom restrukturyzować produkcję,
  • ministerstwo przygotowuje pakiet ustaw ekologicznych (ustawa o ochronie środowiska przyrodniczego, prawo wodne, ustawa o nadzwyczajnych zagrożeniach prawo geologiczne i górnicze, ustawa o policji ekologicznej, o odpadach, o nadzwyczajnych zagrożeniach) – część z nich ma podobno szansę wejść w ciągu 6 miesięcy,
  • są opracowywane nowe granice dla wszystkich parków,
  • PIOŚ będzie zobowiązany do interwencji na każdy sygnał łamania prawa,
  • rejony zgrożenia ekologicznego będą utrzymane, ale będzie przeprowadzana ich okresowa weryfikacja,
  • obsadę wiceministrów zmniejszono o min. Słotę z pionu gospodarki wodnej.

Spotkanie zakończył apel o solidarność bo “lobby antyekologiczne jest w większości”.

Piotr Rymarowicz

Ps. Hobby (?!) ministra to energetyka alternatywna. (pr)

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

Temat koncepcji budowy amfiteatru w Karolinie ma swój ciąg dalszy. Pod koniec listopada 2024 roku inwestor (PZLPiT Mazowsze) wystąpił do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (MWKZ) z wnioskiem o wydanie zaleceń konserwatorskich dla projektu koncepcyjnego i zagospodarowania terenu.

Wizualizacja koncepcji amfiteatru z projektu zamiennego

Projekt koncepcji zagospodarowania terenu z projektu zamiennego

Konserwator przeanalizował przedstawioną koncepcję i wskazał szereg uwag, które mogą mieć istotny wpływ na ostateczny kształt inwestycji. Kluczowe kwestie dotyczą ochrony historycznego parku, formy architektonicznej budynku oraz zgodności z zabytkowym charakterem otoczenia. Poniżej przedstawiamy główne wnioski z pisma MWKZ wydanego pod koniec stycznia 2025 roku.

Na podstawie zaleceń konserwatorskich dotyczących budowy amfiteatru w Karolinie można wskazać kilka kluczowych kwestii, które będą miały wpływ na realizację inwestycji.

1. Konieczność inwentaryzacji zieleni

MWKZ wymaga pełnej inwentaryzacji drzewostanu oraz analizy wysokościowej terenu przed podjęciem decyzji o lokalizacji amfiteatru. Wynika to z faktu, że park stanowi integralną część zabytkowego założenia, a zmiany mogą wpłynąć na jego wartość historyczną i ekologiczną.

2. Brak zgody na parking w obrębie parku (najistotniejsza uwaga!)

Konserwator podkreśla, że obecność parkingu na terenie parku jest niedopuszczalna ze względu na ochronę powierzchni biologicznie czynnej oraz ryzyko zanieczyszczenia gleby. Czy można się spodziewać konieczności znalezienia alternatywnej lokalizacji dla parkingu poza obszarem parku?

MWKZ wskazuje, że “parking o tak głębokim poziomie posadowienia może zaburzyć istniejące warunki wodne, a tym samym przyczynić się do pogorszenia warunków siedliskowych drzewostanu”.

3. Uwagi dotyczące formy architektonicznej

Budynek jest zbyt rozczłonkowany, co budzi wątpliwości konserwatora. Zaleca on ujednolicenie i symetryczne zaprojektowanie bocznych skrzydeł. W opinii MWKZ konieczne może być uproszczenie bryły, aby była bardziej spójna i lepiej wpisywała się w otoczenie.

4. Elewacja i kolorystyka

MWKZ zwraca uwagę na konieczność zastosowania jednolitego wykończenia i stonowanej kolorystyki. Wg MWKZ można rozważyć tradycyjne materiały, takie jak mozaiki czy okładziny z wysokiej jakości płytek ściennych.

5. Problematyczna konstrukcja dachu

Dach amfiteatru w obecnej formie jest problematyczny z punktu widzenia harmonii budynku. Konserwator sugeruje wprowadzenie attyk, które zasłonią jego konstrukcję.

6. Zagospodarowanie terenu

Mała architektura i elementy zagospodarowania terenu powinny być wykonane z naturalnych materiałów, o klasycznych formach i stonowanej kolorystyce, aby nie zaburzać zabytkowego charakteru parku.

7. Badania archeologiczne

Choć nie ma zewidencjonowanych stanowisk archeologicznych, możliwe jest nałożenie obowiązku nadzoru archeologicznego na dalszym etapie inwestycji.

Obowiązek uzyskania decyzji administracyjnej

Budowa amfiteatru wymaga formalnej zgody MWKZ w drodze decyzji administracyjnej, co oznacza kolejny etap uzgodnień.

Podsumowanie i konsekwencje

Wskazane przez MWKZ uwagi wymagają istotnych korekt w projekcie, zwłaszcza dotyczących:

  • dokładnego rozpoznania wartości przyrodniczych i historycznych terenu,
  • rezygnacji z parkingu na terenie parku,
  • uproszczenia bryły budynku i ujednolicenia elewacji,
  • wprowadzenia osłony dla konstrukcji dachu,
  • dbałości o materiały i estetykę zgodną z zabytkowym otoczeniem.

Ostateczna realizacja projektu będzie wymagała dodatkowych uzgodnień i dostosowania go do wytycznych konserwatorskich.

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Artykuł Marzeny Suchockiej ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego z 2018 r. opisuje przebudowę alei lipowej wzdłuż ulicy Pszczelińskiej, gdzie starano się pogodzić modernizację drogi z ochroną drzewostanu. Drzewa przydrożne pełnią wiele ważnych funkcji, m.in. poprawiają komfort jazdy, wpływają pozytywnie na zdrowie, zwiększają bioróżnorodność, poprawiają bilans wodny i oczyszczają środowisko.

Pierwotny projekt przebudowy zakładał wycinkę 93 drzew, co wywołało protesty mieszkańców. W wyniku interwencji społeczności lokalnej, organizacji społecznych, projektantów i dendrologów, podjęto działania mające na celu zachowanie jak największej liczby drzew. Jedną z zaangażowanych osób była mieszkanka Otrębus Malwina Kuhn.

Zastosowano różne rozwiązania inżynieryjne, takie jak trasowanie drogi między drzewami, zwężenie jezdni w sąsiedztwie najcenniejszych drzew, zastosowanie krawężników o obniżonej wysokości i wodoprzepuszczalnych nawierzchni 1. W miejscach, gdzie usunięto drzewa, posadzono nowe lipy.

Dzięki tym działaniom udało się ocalić aleję starych drzew, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo użytkownikom drogi. Artykuł podkreśla, że realizacja inwestycji drogowych powinna uwzględniać inwentaryzację i waloryzację drzewostanu oraz poszukiwanie optymalnych rozwiązań projektowych.

 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

Burmistrz gminy Brwinów Arkadiusz Kosiński na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta 29 października 2024 roku wywierał presję na radnych, aby w sprawie ustanowienia lasów o wiodącej funkcji społecznej zagłosowali przeciwko stronie społecznej, a za stanowiskiem Nadleśnictwa Chojnów. W swojej mowie końcowej tuż przed głosowaniem argumentował stanowczym tonem tak:

Pracownicy Lasów Państwowych: fachowcy robią to zawodowo, robią to doskonale, są wykształceni i mają olbrzymie, słyszymy czterdziestoparoletnie doświadczenie. Również podlegają pewnej nowej wiedzy. Pamiętajmy o tym, że las posadzony 15, 20, 50 lat temu, przy obecnych zmianach klimatycznych te gatunki muszą się zmieniać i nikt inny tego lepiej nie zrobi niż pracownicy Nadleśnictwa Chojnów, do których mam stuprocentowe zaufanie. Dlatego podkreślam, precyzując stanowisko gminy Brwinów, działając z artykułu 31 jako ustawy o samorządzie gminnym, poparłem stanowisko Nadleśnictwa Chojnów i swoje stanowisko, pomimo tej długiej dyskusji, podtrzymuję.

rzeka Mała Ekobójstwo doliny rzeki Małej w Nadleśnictwie Chojnów w 2025 r.

Takie argumenty z autorytetu są jednak ryzykowne. Przekonaliśmy się o tym, gdy po kilku miesiącach od tego wydarzenia w artykule w OKO.press 4 marca 2025 roku mogliśmy przeczytać:

Lasy Państwowe poinformowały dziś o zwolnieniu dwóch nadleśniczych za brak rozwagi i szczególnej wrażliwości w zarządzaniu najcenniejszymi przyrodniczo drzewostanami w Polsce. Zwolnieni to Nadleśniczy Nadleśnictwa Chojnów Sławomir Mydłowski oraz Nadleśniczy Nadleśnictwa Suchedniów Jacek Oleś. Błędy w zarządzaniu najcenniejszymi przyrodniczo drzewostanami w Polsce są niedopuszczalne i nie mogą pozostać bez stanowczej reakcji ze strony Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Oczekuje od leśników większej wrażliwości na ochronę przyrody i oczekiwania społeczne. Dotychczasowy automatyzm i schematyczne działania powinny odejść do lamusa. Otoczenie lasów się zmieniło i niektórzy leśnicy muszą to wreszcie zrozumieć, powiedział cytowany w komunikacie Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss.

Poniżej obejrzyj nieoficjalny teledysk do piosenki Dezertera “Ostatnia Chwila” nawiązujący do protestów mieszkańców Brwinowa i stanowiska burmistrza.

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Od 08 marca 2025 r. przez 13 dni na społecznym kanale informacyjnym trwała ankieta dla mieszkańców i użytkowników Fediwersum.

Drogie mieszkanki i mieszkańcy Gminy Brwinów oraz wszyscy użytkownicy #fediwersum . Czy uważacie, że urząd w gminie powinien prowadzić swój promocyjny fanpejdż na #facebook ? Ps. Chętnie poczytamy uzasadnienie. :)

Wzięły w niej udział 44 osoby. Wyniki:

  • Tak 12 głosów
  • Nie 41 głosów
  • Nie wiem 1 głos

Komentarze:

  • Tak, tak długo jak są tam odbiorcy/zainteresowani mieszkańcy powinien. Przy czym w żaden sposób nie powinno to być jedyne źródło. Dobrą — moim zdaniem —– praktykę promuje @icd „publikuj u siebie, rozpowszechniaj wszędzie”. Czyli jak rozumiem w Waszym przypadku artykuł na stronach urzędowych i linki do niego tak samo na fb jak w fedi i gdziekolwiek są jacyś ludzie. A sama strona gdzie trafiają publikacje powinna generować RSS z tymi odnośnikami.

  • tak, ale o ile w pierwszej kolejności podmiot realizuje ważniejsze formy publikacji strona internetowa, bip, rss, a później otwarte media społecznościowe jak np. Mastodon, a na końcu big tech

  • Powinien “również” prowadzić fanpage, ale nie wyłącznie. Czyli te same treści na facebooku, mastodonie, stronie www (przez RSS) itd. Tak żeby każdy mógł śledzić jak mu pasuje.

  • Na fejzbuku nadal jest znacznie więcej potencjalnych odbiorców, więc z promocją niestety nadal warto tam. Natomiast można regularnie dorzucać, że więcej szczegółów na głównym kanale gminy, tu link do fedi.

  • Główny kanał gminy to BIP i ten powinien zawierać wszystkie informacje łatwo dostępne dla każdego bezpośrednio i via RSS. Media społecznościowe są po to, żeby utrzymać kontakt. Trzasnąć sobie ankietkę, przedyskutować bieżączkę. Ale informacje muszą być łatwo dostępne cały czas także archiwalne… idea SM idzie tu w przeciwnym kierunku. Był o BIPach podcast Watchdoga warto posłuchać.

  • Jak dla mnie, to strona internetowa gminy / miasta / powiatu powinna być centrum informacyjnym (coś na wzór lokalnej prasy) i to od niej powinny iść wszystkie pingi na wszelakie społecznościówki czyli RSS / Fedi / FB / BlueSky. z naciskiem na RSS. Wtedy nikt nie byłby ograniczony z powodu np. braku konta na FB czy tam X-nazi- portalu. Edit: czym innym jest kampania promocyjna danego obozu władzy w ww. samorządach. Doskonale było to widać w zeszlym roku ;)

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Wpis radnego Adama Adamczyka na portalu facebook z dnia 20.03.2025

Dziś miałem okazję uczestniczyć w plenarnym spotkaniu Rady Miejskiej – to dla mnie zupełnie nowa forma pracy radnego. Jak jednak twierdzi pan Burmistrz, takie spotkania odbywają się 2-3 razy w każdej kadencji (cóż, chyba na wcześniejsze nie byłem zapraszany… 😅).

Głównym tematem była propozycja zmian w statucie Gminy. Okazuje się, że ten dokument reguluje przede wszystkim relacje między organami Gminy, więc – zgodnie z interpretacją prawną – nie wymaga konsultacji społecznych. 😅 Chyba tylko w naszej gminie. Inaczej jest ze statutami sołectw, które bezpośrednio dotyczą mieszkańców i podlegają obowiązkowym konsultacjom. 🤷‍♂️

📌 Ciekawostka: Grupa społeczników wnioskująca o konsultacje społeczne dla nowego statutu według Przewodniczącego Rady zniekształciła przepisy, przez co otrzymała odmowę. Ale! Nadal mogą składać swoje wnioski do nowego statutu, nawet bez znajomości jego projektu – bo jak usłyszeliśmy na spotkaniu: „sztuką jest składać wnioski do funkcjonującego statutu”. 🤷‍♂️

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

W ostatnich tygodniach mieszkańcy zgromadzeni w różnych organizacjach społecznych i sołtysi zwrócili się do Przewodniczącego Rady Miejskiej Sławomira Rakowieckiego z prośbą o przeprowadzenie konsultacji społecznych dotyczących nowego statutu Gminy Brwinów, który jest opracowywany od maja ubiegłego roku. Potrzeba wynikała z licznych obserwacji mieszkańców np. co do przebiegu komisji czy sesji Rady Miejskiej – mieszkańcy będący aktywnymi uczestnikami tych spotkań dostrzegli konieczność naprawy i zoptymalizowania ich formy, przebiegu i organizacji.

Ku zdziwieniu wnioskodawców – pomimo pokazania otwartości społeczeństwa na dialog w tym temacie – odpowiedź na wniosek była negatywna, a sam Przewodniczący stwierdził, że taka forma nie jest przewidziana w ustawie o samorządzie gminnym, a jednocześnie – wg niego jest nieefektywna i niepraktyczna, na co nie przedstawił żadnych dowodów. Jednocześnie zaznaczył, że mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi, jednak nie sprecyzował, w jaki sposób, w jakim trybie i do jakiego dokumentu – projekt nowego statutu nie został udostępniony do publicznej wiadomości.

Rada Miejska obecnej kadencji. Źródło: strona brwinow.pl

Plenarne, ale zamknięte

Łyżki dziegciu do całej sytuacji dodatkowo dokłada fakt, że na czwartek, 20 marca 2025 Przewodniczący zwołał Zebranie Plenarne Rady Miejskiej, które według informacji uzyskanych przez zaangażowanych i aktywnych radnych jest zamknięte dla mieszkańców.

Tymczasem jednym z dwóch elementów tego spotkania ma być “przedstawienie założeń do projektu zmian w Statucie gminy Brwinów”. Dlaczego dzieje się to w sposób niejawny i bez możliwości udziału mieszkańców i sołtysów?

W związku z powyższym wczoraj wystosowaliśmy do Przewodniczącego Rakowieckiego następującą wiadomość e-mail:

Szanowny Panie Przewodniczący, W bieżącym tygodniu dotarła do nas informacja, że 20 marca 2025 r. ma odbyć się Zebranie plenarne Rady Miejskiej i że będzie to spotkanie zamknięte. W związku z tym proszę o niezwłoczne udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1. Na jakiej podstawie prawnej zostało zwołane „Zebranie plenarne” Rady Miejskiej? Statut Gminy Brwinów nie przewiduje takiej formy funkcjonowania Rady Miejskiej, a Rada jest organem kolegialnym działającym w określonym trybie. Czy pojęcie „Zebranie plenarne” ma jakiekolwiek umocowanie w obowiązujących aktach prawnych regulujących działalność organów samorządu terytorialnego? 2. W jakim trybie zostało zwołane to spotkanie? Czy zastosowano w tym przypadku przepisy dotyczące organizacji sesji Rady Miejskiej, czy też przyjęto inne procedury? Jeśli tak, to jakie? 3. Kto i kiedy podjął decyzję o zwołaniu tego spotkania oraz jakie były ku temu przesłanki? 4. Dlaczego spotkanie jest zamknięte (niejawne) dla mieszkańców Gminy Brwinów i Sołtysów? Jeśli podczas zebrania mają być przedstawiane założenia do projektu zmian w Statucie Gminy Brwinów, to decyzja o jego niejawności budzi uzasadnione wątpliwości. Społeczność lokalna wyraziła zainteresowanie udziałem w konsultacjach dotyczących zmian w Statucie – dlaczego zatem organizowane jest zamknięte spotkanie w tak kluczowej sprawie? 5. Dlaczego informacja o zebraniu nie została udostępniona na stronach Gminy Brwinów podobnie jak informacje o Komisjach, sesjach Rady Miejskiej itp.? 6. Czy przebieg spotkania będzie protokołowany i udostępniony mieszkańcom? 7. Czy mieszkaniec, który pojawi się na tym spotkaniu zostanie z niego wyproszony? Jeśli tak, proszę o podanie podstawy prawnej. 8. Czy w trakcie spotkania będą podejmowane jakiekolwiek decyzje lub przewidziane są głosowania lub dyskusje w danej sprawie? Jeśli tak, to w jakim trybie? W świetle zasady jawności działania organów samorządowych oraz obowiązku zapewnienia mieszkańcom udziału w sprawach wspólnoty lokalnej (art. 61 Konstytucji RP, art. 11b ustawy o samorządzie gminnym), czy organizowanie zamkniętego posiedzenia Rady Miejskiej nie stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami demokratycznego państwa prawa? Proszę o niezwłoczne odniesienie się do powyższych kwestii. Warto, by zostały one wyjaśnione przed "Zebraniem plenarnym".

Do czasu publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytania.

Skąd ten brak jawności?

Sprawa budzi poważne wątpliwości. Jak to możliwe, że w kwestii kluczowej dla funkcjonowania gminy, czyli jej statutu z jednej strony odmawia się przeprowadzenia konsultacji społecznych, z drugiej – organizuje się zamknięte spotkanie dla radnych w tym zakresie.

Co więcej, art. 61 Konstytucji RP oraz art. 11b ustawy o samorządzie gminnym jasno określają zasadę jawności działania organów samorządowych i prawo mieszkańców do uczestnictwa w sprawach wspólnoty lokalnej. Tymczasem w Brwinowie sprawa statutu gminy – przez dzisiejsze zamknięte zebranie planarne zwołane przez Przewodniczącego Rakowieckiego wydaje się być prowadzona w sposób, który trudno uznać za transparentny.

Co warto podkreślić tryb “zebrań plenarnych” nie był przez ostatnie lata praktykowany przez Radę Miejską, więc tym bardziej rodzi to liczne wątpliwości co do intencji stojących za takim trybem działania.

Mamy nadzieję, że radni dzisiaj podczas wspomnianego zebrania plenarnego wyrażą swoje stanowisko w tym temacie i dopytają doświadczonego Przewodniczącego o podstawę tego działania.

 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

Kilka miesięcy temu wystąpiłem z oficjalną prośbą mejlową do Rady Miasta i przewodniczącego Rady Miasta (ktoś mi podesłał prywatny adres mejlowy) o podanie do wiadomości publicznej służbowych adresów mejlowych radnych gminy Brwinów w tym przewodniczącego. Co prawda nie dostałem żadnej odpowiedzi w tej sprawie, ale ku mojej uciesze jakiś czas po tym pojawiły się takie adresy w Biuletynie Informacji Publicznej.

Skrzętnie zacząłem z tego korzystać. Wydaje się to świetnym pomysłem do szybkiej i krótkiej komunikacji z radnymi. Zwłaszcza w sprawach, które nie wymagają spotkań na dyżurze. Tym bardziej że tu bywają problemy. Na stronie BIP terminy dyżurów radnych podane są zupełnie nieintuicyjnie, a w terminarzu na oficjalnej stronie urzędu nie funkcjonują. Całe szczęście udostępniliśmy własny społeczny terminarz, który działa sprawniej.

Z mojego doświadczenia przez ostatnie kilka miesięcy wynika, że radni potrafią zmieniać terminy swoich dyżurów, a zdarza się, że informacje o tym nie widnieją na stronie BIP. Nie zawsze, ale jednak. Dwa razy poszedłem na dyżur do tego samego radnego i niestety pocałowałem klamkę. W innym przypadku dowiedziałem się z zaskoczenia, że przeniesiono dyżur. Tak jak pisałem wcześniej, trzeba oddać sprawiedliwość, że informacje o zmianach są podawane. Być może ja po prostu miałem pecha akurat trafić nie te niewłaściwe przypadki.

W sprawie popularyzacji wiedzy o takich dyżurach znam przypadek dwóch radnych, którzy aktywnie zachęcają do swoich dyżurów w przestrzeni publicznej, choć niestety tylko na facebooku (czyli tak nie do końca publicznie). Tutaj duży plus.

Wróćmy jednak do mejli. Niektórzy radni nawet motywują, żeby z nich korzystać. Raz jeden radny zachęcał mnie do tego na dyżurze. Inna radna umieszcza taką zachętę w Internecie. Dwa lub trzy razy pisałem w ważnej sprawie do wszystkich radnych dotyczących sesji Rady Miasta. Kilka razy pisałem w sprawach mniej istotnych lub organizacyjnych.

Sprawność komunikacji po kilku miesiącach oceniam na poziomie ogólnym słabo (tutaj przepraszam poszczególnych radnych za generalizowanie). Owszem są radni, którzy wyróżniają się tym, że w ogóle odpowiadają, choć nie zawsze. Ale takich radnych jest troje na dwudziestu jeden. No dobra czworo, bo raz jeden radny odpowiedział, że się z czymś zapozna, po czym zamilkł. Większość radnych jednak milczy całkowicie i to nawet wtedy, kiedy napisałem o braku informacji o zmianie dyżuru i chęci umówienia się kiedy indziej w ważnej dla mnie sprawie jako mieszkańca.

Przykładem niekompetencji Rady Miasta i działu informatyki, a być może brakiem motywacji radnego w kierunku uzdrowienia komunikacji z mieszkańcami była moja spontaniczna rozmowa z jednym z nich. Otóż poinformował mnie, że ich nie czyta, bo ma ich dużo a większość to spam. Zasugerowałem zgłoszenie się do informatyka w urzędzie. W końcu zainstalowanie filtra antyspamowego np. otwartoźródłowego SpamAssasin to standard na serwerach mejlowych i nic trudnego dla specjalisty. Okazało się, że to jakieś wydumane oczekiwania z mojej strony.

A przecież w Kodeksie Etyki Radnego Gminy Brwinów przyjętym przez Radę Miejską jest napisane:

Udziela obywatelom wyczerpujących informacji o realizacji zadań publicznych na rzecz wspólnoty samorządowej, którą reprezentuje (zasada uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami).

Z tego co się jednak dowiedziałem od jednej radnej na dyżurze, radni nie zapoznali się z tym kodeksem. Może warto to zmienić i usprawnić komunikację z mieszkańcami w naszej gminie w większym wymiarze niż tylko szczątkowo w pojedynczych przypadkach? Chyba że to tylko moje pechowe doświadczenie.

Osobiście uważam, że mejlami służbowymi (oczywiście sprawnymi i odbieranymi) powinny dysponować także sołtyski i sołtysi.

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

Amfiteatr na 2500 widzów w Otrębusach, w otulinie Lasu Młochowskiego, na terenie Warszawskiego Obszaru Chronionego? Mieszkańcy łapią się za głowy: „Kto wymyślił ten absurd?”. Obawiają się, że decyzja zapadnie poza ich plecami, w zaciszu gabinetów.

Wizualizacja koncepcji amfiteatru z projektu zamiennego

Projekt koncepcji zagospodarowania terenu z projektu zamiennego

Wokół planów budowy amfiteatru na terenie zespołu pałacowo-parkowego w Karolinie (Otrębusy) narasta wiele pytań i emocji. Projekt, który wg Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca (PZLPiT) Mazowsze ma służyć popularyzacji polskiej kultury i tradycji, wywołuje wątpliwości dotyczące kosztów, zasadności budowy oraz wpływu na lokalną społeczność i środowisko.

W dniu 13 lutego 2025 roku za pośrednictwem Sołtys Otrębus skierowaliśmy do dyrekcji PZLPiT „Mazowsze” szereg pytań, na które odpowiedzi przyszły 17 marca 2025, tj. po ponad miesiącu oczekiwania.

Poniżej przedstawiamy treść naszych pytań oraz oficjalne odpowiedzi udzielone przez Sylwię Krajewską (SK), Zastępczynię Dyrektora ds. Administracyjno-Technicznych.

Dodatkowo dotarliśmy do odpowiedzi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego na pytania zadane przez jedną z radnych Rady Miejskiej w Brwinowie. Najważniejsze fragmenty tych odpowiedzi również zamieszczamy w dalszej części.

Zapraszamy do zapoznania się z pełnym zestawieniem informacji, które rzucają światło na plany budowy amfiteatru w Karolinie.

Odpowiedzi z PZLPiT „Mazowsze”

1. W jakim celu opracowano koncepcję amfiteatru na terenie parku kompleksu Karolin?

SK: Koncepcja Amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze” powstała w celu szerzenia kultury i tradycji polskiej. Pomysł posadowienia Amfiteatru na terenie siedziby Zespołu „Mazowsze” koreluje z ideą rozwoju Zespołu „Mazowsze”, który powstał 75 lat temu w Karolinie jak również nawiązuje do historycznej sceny letniej Zespołu, która powstała na początku lat 50-tych ubiegłego wieku w parku przy Pałacu w Karolinie (pierwsza siedziba Zespołu, obecnie Centrum Folkloru Polskiego). W tym samym miejscu planuje się posadowienie Amfiteatru PZLPiT „Mazowsze”.

2. Kto jest autorem tego pomysłu?

SK: Idea powstania Amfiteatru PZLPiT „Mazowsze” to pomysł kilku osób, którym na sercu leży krzewienie polskiej kultury i tradycji. Koncepcja budowy Amfiteatru doskonale wpisuje się w 75-letnią tradycję PZLPiT „Mazowsze” kultywowania polskiej kultury i tradycji oraz upowszechniania wiedzy na temat polskiego folkloru.

3. Na jakiej podstawie i w jakim celu po opracowaniu koncepcji amfiteatru na 1000 widzów opracowano projekt zamienny z widownią na 2500 widzów?

SK: W wyniku przeprowadzenia pogłębionej analizy uznano, że Amfiteatr Zespołu „Mazowsze” powinien dysponować widownią dla 2500 osób. W naszej opinii jest to minimalna liczba widzów dla obiektu plenerowego o tak szczególnym wymiarze społeczno-kulturalnym.

4. Ile kosztowało opracowanie obu koncepcji?

SK: Na chwilę obecną wydatkowano kwotę: 127.395,84 zł w związku z opracowaniem projektu koncepcyjnego wraz z projektem zagospodarowania terenu – budowy amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze”.

5. Czy oprócz opracowania obu koncepcji “Mazowsze” poniosło jeszcze jakieś inne koszty związane z amfiteatrem? Jeśli tak to jakie?

SK: Nie.

6. Czy opracowano biznes plan dla tego przedsięwzięcia? Jakie założenia przyjęto odnośnie obłożenia planowanego obiektu? W jakim stopniu będzie on wykorzystywany przez Mazowsze, a w jakim przez zewnętrzne podmioty?

SK: Nie opracowano biznes planu dla Amfiteatru Zespołu „Mazowsze”. Wyjaśniam, iż Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. Tadeusza Sygietyńskiego jest samorządową instytucją kultury, której celem jest upowszechnianie polskiej kultury i tradycji. Działalność Zespołu „Mazowsze” jako instytucji kultury nie jest nastawiona na zysk a inwestycje Zespołu „Mazowsze” mają szeroki wymiar kulturalno-społeczny a nie ekonomiczny.

SK: Pojemność widowni planowanego Amfiteatru jest Pani znana, o czym świadczy pytanie nr 3. Amfiteatr Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” jest – jak sama nazwa wskazuje – dedykowany Zespołowi „Mazowsze”. Na etapie projektowo-koncepcyjnym Amfiteatru nie opracowano grafiku występów Zespołu.

7. Czy opracowane projekty koncepcji amfiteatru były przedstawiane jakimś organom i instytucjom? Jeśli tak to jakim i w jakim celu?

SK: Projekt koncepcyjny wraz z projektem zagospodarowania terenu – budowy amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze” został przekazany do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków celem uzyskania stosownych zaleceń. Jest to wyraz dbałości Zespołu „Mazowsze” o otoczenie przyrodnicze, w którym PZLPiT „Mazowsze” funkcjonuje od 75 lat.

8. Czy “Mazowsze” całkowicie wyklucza realizację amfiteatru na tym terenie? Jeśli nie wyklucza, to jakie warunki musiałyby być wg “Mazowsza” (lub wiedzy otrzymanej od różnych organów) spełnione, by “Mazowsze” wystąpiło o warunki zabudowy dla amfiteatru wg jednej z opracowanych koncepcji?

SK: Prosimy o doprecyzowanie pytania. Skoro zakłada Pani, że Zespół „Mazowsze” wyklucza realizację Amfiteatru to Pani pismo jest bezprzedmiotowe i kontynuowanie tej korespondencji jest niezasadne.

SK: Co do zasady Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” wypełnia wszystkie wymogi wynikające z przepisów prawa w tym prawa budowlanego.

9. Czy “Mazowsze” planuje w dalszej lub bliższej perspektywie wystąpienie do Marszałka lub Sejmiku Wojewódzkiego o sfinansowanie budowy amfiteatru na terenie kompleksu Karolin?

SK: Zespół „Mazowsze” będzie występował do Organizatora o sfinansowanie realizacji Amfiteatru promującego polską kulturę, tradycję i folklor jak również będzie zabiegał o sfinansowanie inwestycji ze środków zewnętrznych.

10. Czy dyrekcja lub kierownictwo “Mazowsza” kiedykolwiek zabiegała w Gminie Brwinów (lub u Burmistrza Gminy) o przebudowę dróg takich jak: ul. Piaseckiego na odcinku od ul. Poziomki do ul. Jeżynowej oraz ul. Świerkowa na odcinku od ul. Malinowej do ul. Piaseckiego?

SK: Nie, ale rozważamy taką ewentualność.

11. Czy gdy gmina Brwinów przebuduje ulicę Piaseckiego na odcinku od ul. Poziomki do ul. Jeżynowej i ew. ul. Jeżynową, “Mazowsze” wystąpi o budowę amfiteatru?

SK: Zgodnie z obowiązującymi przepisami obiekt budowlany powinien mieć zapewniony dostęp do drogi publicznej. W chwili obecnej dojazd do działki PZLPiT „Mazowsze” jest zapewniony.

12. Czy występowano do jakichkolwiek instytucji o uzgodnienia / pozwolenia / warunki przyłącza dla budowy amfiteatru? Pytanie dotyczy także dostawców mediów takich jak BPWiK, PGE itp. Jeśli występowano, proszę o podanie terminów tych wniosków i otrzymanych odpowiedzi z tych instytucji.

SK: Zespół „Mazowsze” w sposób szczególny dba o przyrodę oraz zieleń leśną występującą na w obszarze działania Zespołu, co potwierdzają opinie licznie przybywających tu mieszkańców gminy Brwinów oraz turystów z Polski i zza granicy, którym PZLPiT „Mazowsze” udostępnia zespół pałacowo-parkowy wraz z zabytkowymi alejami. Mając na względzie troskę o okoliczną zieleń i przyrodę wystąpiono do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zalecenia konserwatorskie dla projektu koncepcyjnego wraz z projektem zagospodarowania terenu – budowy amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze”.

SK: Na chwilę obecną Zespół „Mazowsze” nie występował do gestorów sieci.

Jakie wieści płyną z Urzędu Marszałkowskiego

W międzyczasie jedna z Radnych Rady Miejskiej w Brwinowie zadała pytania Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Mazowieckiego.

Departament Nadzoru Właścicielskiego i Inwestycji odpisał między innymi:

  • Decyzje dotyczące budowy amfiteatru będą podejmowane po dokładnej analizie wyników prac przedprojektowych, szacunkowych kosztów realizacji oraz możliwości formalno-prawnych.
  • Wykonawca dokumentacji obecnie prowadzi proces uzyskiwania wstępnych uzgodnień oraz decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.
  • Przygotowana dokumentacja przedprojektowa umożliwi podjęcie kolejnych kroków, w tym decyzji o możliwym finansowaniu inwestycji przez Samorząd Województwa lub poszukiwaniu zewnętrznych źródeł finansowania.

Komentarz Małej Wspólnoty

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że nie mówimy już o luźnej koncepcji, ale o planie, który ma zostać zrealizowany bez żadnych kompromisów?

W naszej ocenie skandaliczne byłoby, gdyby tak duża inwestycja, zaplanowana na terenie Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, nie wymagała sporządzenia szczegółowego raportu oddziaływania na środowisko. Mamy nadzieję, że takie kluczowe kwestie jak wpływ na przyrodę, krajobraz czy komfort życia mieszkańców nie zostaną pominięte i że analizy środowiskowe zostaną zrealizowane w sposób rzetelny i obiektywny.

Liczymy również, że uzgodnienia Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wykażą, iż projekt w obecnym kształcie zbyt mocno ingeruje w historyczny charakter zespołu pałacowo-parkowego, zagrażając jego wartościom kulturowym i krajobrazowym.

Będziemy uważnie przyglądać się dalszym działaniom władz gminnych i wojewódzkich w tym temacie, a także uczestniczących w tej sprawie organów i instytucji.

Więcej o temacie amfiteatru również w artykule z 11 lutego 2025: Amfiteatr w Otrębusach – temat, który spędza sen z powiek mieszkańcom
 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: “Zielone Brygady. Pismo Ekologów” nr 3 (93), Marzec '97 Dostęp 13.03.2025: http://www.zb.eco.pl/zb/93/raport.htm

Społeczny Komitet Mieszkańców przeciw spalarni śmieci w gminie Brwinów

Moszna jest małą wioską w gminie Brwinów, wciśniętą między miejskie wysypisko Pruszkowa a jedną z nieukończonych budowli ery gierkowskiej – Elektrociepłownię Pruszków II. Już od kilku lat chodziły po okolicy słuchy o planach urządzenia spalarni śmieci na terenie elektrociepłowni.

Trudno było zweryfikować te pogłoski ze względu na prowadzoną przez władze gminy politykę nieinformowania wyborców o ważnych sprawach lokalnych. Ostatnio jednak wydało się, że władze Brwinowa prowadzą postępowanie lokalizacyjne “instalacji termicznej utylizacji odpadów” w Mosznej.

W odpowiedzi na to zagrożenie 25.2.97 powstał w Brwinowie Społeczny Komitet Mieszkańców przeciw Spalarni Śmieci. Członkami-założycielami są mieszkańcy Brwinowa i przyległych miejscowości, którzy nie życzą sobie takich urządzeń w sąsiedztwie. Komitet będzie bezlitośnie zwalczał piromanię i wytrwale popierał wprowadzenie proekologicznych metod rozwiązywanie problemów odpadów. Na zebraniu założycielskim byli obecni weterani zmagań ze spalarnią z ul. Zabranieckiej w Warszawie – zapowiedziano utworzenie warszawskiej koalicji antyspalarniowej. Komitet dziękuje Biuru Obsługi Ruchu Ekologicznego z Warszawy i Towarzystwu Naukowemu Prawa Ochrony Środowiska z Wrocławia za pomoc prawną.

Kontakt: Katarzyna Tyszko Chopina 42 05-840 Brwinów 0-22/729-58-95 0-22/621-44-91 recal@free.polbox.pl

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

Czy gmina Brwinów zamierza przekształcić działki obok Lidla w Otrębusach na tereny usługowe mimo niemal 400 podpisów mieszkańców pod wnioskiem o ochronę tego terenu?

Przez wiele miesięcy mieszkańcy wykonali tytaniczną pracę, by doprowadzić do tego, by Gmina przystąpiła do opracowania Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), który miał zabezpieczyć okolicę domów jednorodzinnych przy Lidlu przed dalszą komercjalizacją i przekształceniem w park usługowo-handlowy.

Tymczasem – wbrew tym prośbom zapowiada się otwarcie furtki do kolejnych dużych obiektów komercyjnych! A pretekstem do legalizacji możliwości rozbudowy są 2 wnioski złożone grubo po terminie przewidzianym na składanie wniosków do MPZP. W dodatku z argumentacją, która oparta jest na podstawie przypuszczeń. W tym artykule przyjrzymy się im głębiej.

Co Gmina planuje w projekcie MPZP dla północnych Otrębus?

Przypomnijmy, że w opracowywanym projekcie MPZP dla działek po prawej stronie Lidla zapisano oznaczenie 4U-MN (usługi lub zabudowa jednorodzinna), co daje możliwość przekształceń tego terenu i komercjalizacji w park usługowo-handlowy w bezpośrednim sąsiedztwie domów jednorodzinnych, wbrew dotychczasowemu opracowaniu planistycznemu dla okolicy (Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Brwinów).

Planowane rozszerzenie funkcji działek przy Lidlu (pasiasty teren)

Do tego przewidywana dla tych działek maksymalna powierzchnia zabudowy to 35% – znacznie więcej niż w przypadku samego Lidla (14,2%). To kuriozum!

O sprawie pisaliśmy tu: Okolice Lidla w Otrębusach. Mieszkańcy od 3 lat czekają na zabezpieczenie terenu…

Skąd takie plany wobec tego terenu?

Wnioski do projektu MPZP dla tej części Otrębus można było składać do końca listopada 2022. W wymaganym terminie zawnioskowaliśmy o ochronę terenu wokół Lidla przed dalszą ekspansją zabudowy komercyjnej.

Na początku 2023 roku, postanowiliśmy sprawdzić, czy w w/w okienku czasowym do Gminy wpłynęły wnioski o zmianę przeznaczenia działek przy Lidlu – nie było żadnych. Wydawało się, że możemy być spokojni i że postulaty, które podawane były we wniosku o uchwalenie MPZP zostaną spełnione.

Ciekawe rzeczy wydarzyły się w lipcu 2023 roku, czyli 7 miesięcy po terminie składania wniosków do projektu MPZP. Nieoczekiwanie w Gminie złożono 2 niemal identyczne wnioski, z których wynikało, że właściciele 2 działek po prawej stronie Lidla oczekują możliwości przekształcenia swoich działek z zabudowy jednorodzinnej w działki usługowe:

Treść pierwszego wniosku

Treść drugiego wniosku

Prawdopodobnie na tej bazie projektant MPZP podjął decyzję o zapisaniu tych działek jako 4U-MN wbrew postulatom niemal 400 mieszkańców. W listopadzie 2023 roku podczas sesji Rady Miejskiej, gdy zgłosiliśmy ten fakt Radnym, burmistrz potwierdził, że gmina uwzględniła te wnioski w opracowaniu MPZP (!) Wbrew idei wyjściowej, na bazie której przystąpiono do sporządzenia MPZP i wbrew głosowi społecznemu, który tę procedurę zapoczątkował.

Przyjrzyjmy się bliżej samym wnioskom

  • Działki mają osobnych właścicieli. Identyczna treść i jednoczesne złożenie wskazują na skoordynowaną akcję.
  • We wnioskach jest podana absurdalna argumentacja. Wnioskodawcy twierdzą, że mieszkanie przy markecie jest niemożliwe, choć Lidla otwarto dopiero trzy tygodnie po złożeniu tych wniosków.
  • Właśnie ci, którzy NIGDY nie protestowali przeciwko budowie Lidla, teraz domagają się przekształceń, bo podobno nie da się tu mieszkać. Co ciekawe, żaden z nich faktycznie tu nie mieszka - jeden z nich mieszka w miejscowości oddalonej o setki kilometrów od Otrębus.

Wyciąg z wniosków z argumentacją dlaczego nie da się mieszkać przy Lidlu

Czy mamy do czynienia ze spekulacją kosztem innych mieszkańców tej okolicy? Czy właściciele tych działek chcą podnieść wartość nieruchomości kosztem sąsiadów?

Jak mają się czuć kolejni sąsiedzi oddaleni od Lidla, którzy obecnie mieszkają w domach jednorodzinnych? Takie przekształcenia to ryzyko przybliżenia inwestycji komercyjnych do ich domów. Jeden Lidl jest już uciążliwością i zaburzeniem dotychczasowego funkcjonowania okolicy, a co mówić o próbie zrobienia na tym terenie parku handlowego!

Więcej o samym Lidlu w Otrębusach: Zaskakujące zaniebania w sprawie Lidla w Otrębusach

Apel do burmistrza i radnych

Burmistrzu, Państwo Radni – apelujemy do Was: Pozwólcie nam żyć spokojnie, ustalcie przeznaczenie tego terenu zgodne ze Studium! Nie dopuszczajcie do dalszej komercjalizacji tego obszaru! Oczekujemy wsparcia od instytucji, które powinny nas chronić, a nie działać przeciwko nam. Gmina powinna aktywnie rozwiązywać problemy mieszkańców! Zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym oraz art. 16 ust. 1 Konstytucji RP to mieszkańcy gminy tworzą z mocy prawa wspólnotę samorządową.

Opieranie się o “wuzetki” to często sprzyjanie nieczytelnym i uznaniowym decyzjom urzędnika. Jak widać brak MPZP oznacza chaos przestrzenny, utrudnia zrównoważony rozwój, potęguję niepewność dla mieszkańców co do wyglądu ich okolicy.

Nie zamierzamy się poddać!

Domagamy się, by gmina respektowała nasz pierwotny wniosek wsparty podpisami niemal 400 mieszkańców i objęła ten teren MPZP zgodnym ze Studium. Nie godzimy się na to, by interes inwestorów miał przeważyć nad głosem lokalnej społeczności.

 
Czytaj dalej...

from Blogosfera Gminy Brwinów

Ten poradnik jest dedykowany mieszkankom i mieszkańcom społecznego kanału informacyjnego gminy Brwinów.

W jakim celu?

Obserwuj i komentuj posty, wydarzenia na naszych platformach tak jak na Facebooku tylko bez reklam, algorytmów i zbierania o Tobie niejawnych danych do celów handlowych. W celu założenia konta wystarczy podać: unikalną nazwę (login), adres email i hasło.

Dane osobowe (w tym wypadku email) na proponowanych przez nas platformach nie są wykorzystywane do niczego innego poza przypadkiem odzyskiwania hasła i powiadomieniami o zdarzeniach typu ktoś odpowiedział na Twój post.

Zakładanie konta

Załóż konto najlepiej na polskich instancjach Mastodona: * pol.social – serwer krakowskiej fundacji FTdL. * mastodon.com.pl – inny polski serwer

Następne pobierz aplikację na telefon. Logując się do niej podaj adres Twojego serwera: mastodon.com.pl albo pol.social. Po zalogowaniu wpisz w wyszukiwarkę: @brwinow@info.brwinow.gmina.pl, zaobserwuj to konto i kliknij dzwoneczek. Następni wyszukaj hasztag #brwinów i zaobserwuj. Możesz też śledzić z konta na Bluesky.

Dlaczego to nie działa przez Facebooka?

W skrócie: bo właściciele nie pozwalają. Więcej przeczytaj w tym artykule na OKOpress.

Obserwacja czy subskrypcja?

Teraz omówimy, jakie są różnice pomiędzy obserwacją a subskrypcją.

Każde konto posiada specjalny uchwyt składający się dwóch małp 🐵🐵. W porównaniu do adresu konta e-mail zawiera dodatkową małpkę na początku.

Obserwacja konta oznacza po prostu to, że nowe wiadomości z danego kanału pojawiają się na naszej głównej tablicy. W tym świecie nie ma algorytmu, który nam podpowiada treści, więc wszystkie wiadomości z kont, które obserwujemy (razem z wiadomościami podbitymi przez ten kanał) pojawiają się chronologicznie. Z kolei subskrypcja zainicjowana kliknięciem dzwoneczek oznacza, że dostaniemy powiadomienie o wszystkich nowych wiadomościach z danego kanału, tak aby nic nas nie ominęło. Wybór czy dane konto tylko obserwować, czy aż subskrybować zależy od naszych preferencji.

Uchwyty kont związanych z gminą:

Skopiuj uchwyty i wklej do Mastodona:

@brwinow@info.brwinow.gmina.pl – społeczny kanał informacyjny, który pewnie już obserwujesz. Jeżeli tak to pomiń ten uchwyt.

@brwinow@fedigroups.social – grupa dla mieszkańców Gminy Brwinów (jak ona działa omówimy w kolejnej części podręcznika). Koniecznie kliknij dzwoneczek, aby dostawać powiadomienia.

Hasztagi do wyboru:

Trochę inaczej ma się sprawa z hasztagami. Można je tylko obserwować i tworzyć do nich specjalne listy. Dzięki czemu można sobie stworzyć różne posegregowane tematyczne tablice do konsumowania treści, które nas interesują. Ale nie komplikujmy na początku. Wszystko w swoim czasie. :) Na razie je sobie zaobserwujmy, aby treści tak oznaczone pojawiały się na naszej chronologicznej tablicy.

Skopiuj hasztagi i wklej do wyszukiwarki Mastodona. Segregują one wiadomosci z Gminy ze względu na temat i pochodzenie. W zasadzie najważniejszy jest #brwinów, bo on pojawia się wszędzie, gdzie coś publikujemy tego co dotyczy naszej gminy i innym radzimy to samo. Reszta hasztagów dotyczy uzyskiwania pomocy na Fediwersum.

  • #brwinów
  • #fediTipsPL
  • #FediPomoc
  • #FediHelpPl

Konta niezwiązane z Gminą, ale z samorządami i internetem, które warto zaobserwować na początek:

@Watchdog_Polska@pol.social @icd@mastodon.internet-czas-dzialac.pl @panoptykon@eupolicy.social @UODO@mastodon.com.pl @74@101010.pl @srodowisko@szmer.info

CDN.

Niebawem ciąg dalszy podręcznika. Jeżeli jednak chcesz szybciej, to możemy polecić inne poradniki:

https://zb3.org/m0bi13/pierwsze-kroki-po-zalozeniu-konta-na-mastodonie @m0bi@mastodon.com.pl

https://mastodon-poradnik.pl @lukaszwojcik@mastodon.pl

https://writefreely.pl/m0biofedi/ @m0bi@mastodon.com.pl

https://zb3.org/agturcz/pl-jak-zalozyc-konto-na-fediverse-i-jak-z-niego-korzystac-tootorial @agturcz@circumstances.run

https://leslie.hell.pl/blog/2022/11/10/krotkie-abc-mastodona-dla-migrantow-z-twittera/ @Leszek_Karlik@circumstances.run

 
Czytaj dalej...

from Blogosfera Gminy Brwinów

społecznego portalu Gminy Brwinów

Brwinów to wiejsko-miejska gmina położona w Mazowszu w powiecie Pruszkowskim. Naszym ostatecznym celem realizowanym stopniowo jest pełne doinformowanie i zmobilizowanie mieszkanek i mieszkańców w partycypacji w życiu samorządowym naszej gminy.

Portal Brwinow.gmina.pl działa na wolnym i otwartym oprogramowaniu zintegrowanym z etycznymi sfederowanymi mediami społecznościowymi Fediwersum polecanymi dla komunikacji organizacji i instytucji publicznych w Unii Europejskiej.

Na stronie właściwej Urzędu Gminy i w Biuletynie Informacyjnym “Ratusz” niepublikowane są wszystkie ważne lokalne informacje, a te, które się pojawiają, zwykle mają charakter promocji. Informacje w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej z kolei prezentowane są w sposób nieintuicyjny, utrudniający ich segregowanie, wyszukiwanie, a w konsekwencji ich upowszechnienie wśród mieszkańców.

Nie wszystkie informacje w formie cyfrowej charakteryzuje otwarty charakter (brak interoperacyjności – np. brak pliku RSS uniemożliwia śledzenie nowości z poziomu innego oprogramowania). Dodatkowe kanały komunikacji z mieszkankami i mieszkańcami w tzw. social-media władze gminy realizują tylko przez komercyjną platformę facebook należącą do amerykańskiej oligarchicznej korporacji meta. Osoby, które nie chcą sprzedawać swoich danych osobowych, oglądać tysięcy reklam lub być atakowane przyciągającymi uwagę toksycznymi treściami dla zysku oligarchicznych korporacji będących zagrożeniem dla demokracji, są systemowo wykluczane i dyskryminowane.

facebook

Zgodnie z naszymi wartościami przyrodniczymi i społecznymi w ramach trzeźwego podejścia chcemy przyczyniać się do przywracania lokalności naszej gminie, także w Internecie. Wierzymy w decentralizację, deprywatyzację Internetu, partycypację społeczną. Chcemy, aby mieszkanki i mieszkańcy, oddolne organizacje społeczne miały większą władzę nad sprawami życia publicznego (także w Internecie) w tym pełne prawo do jawności i informacji podawanej w sposób łatwodostępny i nie w mediach oligarchicznych korporacji niemożliwych do kontrolowania pod obcą jurysdykcją. Chcemy suwerenności cyfrowej!

Dlatego też nasza strona, poza informacjami wprost Urzędu Gminy lub Rady Miasta chętnie będzie uwypuklała inicjatywy stowarzyszeń, organizacji kulturalnych w naszej gminie i okolicach, działalności sołtysek i sołtysów, radnych, aktywistów i działaczy społecznych. Nie wahaj się dzielić lokalnymi wiadomościami i wydarzeniami oraz wchodzić z nimi w interakcję posiadając konto w sfederowanych zdecentralizowanych platformach Fediwersum.

Z potrzeby zadośćuczynienia tym kwestiom powstała ta strona.

Bądźmy zaangażowanymi brwinowiankami i brwinowianami. Zacznijmy działać razem!

Nasze linki:

 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

Dolina Zimnej Wody to niezwykle cenny przyrodniczo obszar w powiecie pruszkowskim, który pomimo urbanizacji zachował swój naturalny charakter. Rzeka Zimna Woda, niegdyś nazywana Mrówką przez mieszkańców Kań, płynie przez gminy Brwinów, Nadarzyn i Michałowice, a jej głównym dopływem jest Mrówka. W Helenowie tworzy malownicze Stawy Helenowskie, a następnie około kilometra na północ od Kotowic uchodzi do Rokitnicy, dopływu Utraty.

Kluczowe miejsca dla ekosystemu

Charakterystycznym elementem Doliny Zimnej Wody są rozległe kompleksy łąkowe, rozlewiska, a także lasy, kępy drzew, mokradła. Te ostatnie pełnią kluczową rolę w ekosystemie – oczyszczają wodę, magazynują ją i przyczyniają się do lokalnej regulacji klimatu. Dzięki obecności bobrów oraz naturalnym procesom renaturyzacji rzeka stopniowo się regeneruje, pomimo istniejącego zanieczyszczenia.

W dolinie znajdują się miejscowości takie jak Rusiec, Nadarzyn, Strzeniówka, Kanie, Parzniew, Brwinów i Kotowice. Pomimo presji urbanizacyjnej, region ten nadal pozostaje ostoją dzikiej przyrody i stanowi ważny obszar dla lokalnej fauny i flory. To miejsce, gdzie można obserwować naturalne procesy ekologiczne, a także odpocząć wśród dzikiej natury.

Ostoja dla przyrody

Dolina Zimnej Wody to ostoja przyrody. Żyją tu trzmiele, mrówki rudnice, ważki z czerwonej księgi gatunków zagrożonych. W rzece występują okonie, cierniki, płocie. Podlegające ścisłej ochronie gatunkowej i wymienione w IV Załączniku Dyrektywy Siedliskowej grzebiuszka ziemna, ropucha zielona, rzekotka drzewna, żaba moczarowa. 5 gatunków chronionych: bóbr europejski, wydra europejska, jeż wschodni, wiewiórka pospolita, ryjówka aksamitna. Podczas spacerów można spotkać losie, sarny, dziki, borsuki, lisy, kuny i zające. Bardzo cenny i bioróżnorodny ekosystem zaledwie 25 km od Warszawy.

Nie dla “paszkowianki”!

Władze chcą te tereny wysuszyć i zbudować drogę powszechnie nazywaną “paszkowianką.” Mieszkańcy Gminy Brwinów i okolic protestują przeciwko budowie drogi paszkowianki na terenie mokradeł na granicy Gminy Brwinów i Michałowic. Mieszkańcy i przyrodnicy twierdzą, że niszczenie mokradeł na pograniczu Gminy, która ma stały problem z niedoborami wody w obliczu narastającego kryzysu klimatycznego, jest pomysłem kompletnie nieracjonalnym i chybionym. Walczą o dobro własnej Gminy, kiedy Włodarze zawodzą.

 
Czytaj dalej...