Blogosfera Gminy Brwinów

Czytelnia

Najnowsze wpisy mieszkanek i mieszkańców gminy Brwinów.

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: “Miasto Brwinów: 60 lat minęło” Stowarzyszenie Projekt Brwinów 2010 pod redakcją Mirosławy Kosiaty. Dostęp: 11.06.2025.

Różnie z tym bywa... Rodzice dzieci z brwinowskich przedszkoli zostali w kwietniu 2005 r. zaskoczeni informacją, że z końcem roku szkolnego zostaną zlikwidowane przedszkolne zerówki. Decyzję obwieścił sam burmistrz Andrzej Guzik – jako ostateczną i nieodwołalną... choć musiał przyznać, że z formalnego punktu widzenia klamka jeszcze nie zapadła. Nie przypuszczał zapewne, że dzięki takiemu postawieniu sprawy rodzice – a wśród nich Arkadiusz Kosiński – poczują się „zaproszeni” do zainteresowania się tym, co się dzieje w gminie Brwinów.

Ważne, a zwłaszcza kontrowersyjne decyzje powinne być podejmowane po przeprowadzeniu konsultacji społecznych – w imieniu mieszkańców wniosek o ich przeprowadzenie złożył Arkadiusz Kosiński. Konsultacje odbyły się ostatecznie w listopadzie 2005 r. Ponad 87% ich uczestników opowiedziało się za pozostawieniem zerówek przedszkolnych, ponad 85% zasygnalizowało poważny problem: niewystarczającą liczbę przedszkoli samorządowych. Za budową nowego przedszkola, nawet kosztem innych inwestycji oświatowych, opowiedziało się 74%.

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: Wywiad Mariusza Gryżewskiego opublikowany 03.09.2017 r. na portalu: VIP Magazyn. Dostęp: 11.06.2025 r.

Dużo punktów przyznawano za aktywizację mieszkańców. Czy brwinowianie są społeczeństwem obywatelskim?

Arkadiusz Kosiński – Mamy fantastycznych mieszkańców, którzy angażują się w wiele akcji społecznych, ale też zgłaszają własne pomysły. Kontakt z nimi traktuję jako drogowskaz do dalszych działań. Nie zamykam się w urzędzie, staram się możliwie często wychodzić do ludzi. Dzięki temu wiem, czego potrzebują ci, którzy obdarzyli mnie kredytem zaufania.

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: wywiad Piotra Łuczyńskiego z burmistrzem Gminy Brwinów z poratlu PruszkówMówi.pl. z 07.02.2024 r. Dostęp 11.06.2025 r.

PŁ: Jakie doświadczenia z pracy w trzecim sektorze przydają się Burmistrzowi?

AK: Bardzo ważne jest rozumienie potrzeb organizacji pozarządowych, dbanie o rzeczywistą współpracę i traktowanie stowarzyszeń po partnersku – jako przykład dam ostatnie prawie 4-godzinne styczniowe spotkanie ze stowarzyszeniami, w którym wzięli udział przedstawiciele aż 18 organizacji. Przez wiele lat byłem „po stronie trzeciego sektora”, ale przecież go nie porzuciłem. Cieszę się, że nadal mogę współpracować z wieloma wspaniałymi ludźmi z wielu stowarzyszeń, w tym również spoza gminy Brwinów: głównie z Pruszkowa, Milanówka i Podkowy Leśnej. Przydają się lata społecznikowskiej praktyki: otwartość na innych, umiejętność budowania konsensusu, szacunek do drugiego człowieka, poświęcanie własnego czasu wolnego na działanie dla dobra innych, wytrwałość w dążeniu. Społecznicy wiedzą, o czym mówię!

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

Grafika 1. Ratusz – wydanie z czerwca 2025.

6 czerwca na facebookowym profilu Gminy Brwinów pojawił się wpis z następującym pytaniem:

„Papierowy biuletyn 'Ratusz' dociera do tych, którzy wolą tę formę niż Internet. Co Wy na to, żeby ich tej możliwości pozbawić? Do likwidacji biuletynu 'Ratusz' wystarczy jedna ustawa. Prace już trwają.”

Grafika 2. Zrzut ekranu z posta profilu “Brwinów”.

Skoro pada takie pytanie, to jako stowarzyszenie, którego celem jest działanie na rzecz jawności i transparentności, monitorowanie działań władzy i przestrzegania prawa do informacji publicznej, czujemy się w obowiązku odpowiedzieć.

Biuletyn „Ratusz” – narzędzie informacji czy autopromocji?

Pomysł, by samorządy prowadziły własne drukowane gazety czy biuletyny informacyjne, z pozoru może wydawać się sensowny: mieszkańcy mają dostęp do lokalnych wiadomości, a władze mogą informować o swoich działaniach. Często w praktyce takie wydawnictwa służą czemu innemu: pokazywaniu władzy w korzystnym świetle i przemilczaniu wszystkiego, co mogłoby to zakłócić. Gdy informowanie zamienia się w jednostronną promocję, to już jest problem. Granica między rzetelnym informowaniem obywateli a uprawianiem politycznego marketingu bywa trudna do uchwycenia. To właśnie o jej przebieg najczęściej toczą się spory.

Jako Stowarzyszenie Mała Wspólnota mamy właściwie jedno bezpośrednie doświadczenie z “Ratuszem”. W 2024 roku – tuż przed ostatnimi wyborami samorządowymi – zawnioskowaliśmy do Urzędu Gminy w Brwinowie, by każdy komitet wyborczy mógł przedstawić się mieszkańcom w „Ratuszu”. Zaapelowaliśmy wówczas, by łamy biuletynu zostały udostępnione komitetom do przedstawienia programów i kandydatów, tak by biuletyn nie był wykorzystywany wyłącznie do jednostronnego promowania określonych idei lub osiągnięć. Chodziło o zapewnienie podstaw demokratycznej debaty i równego dostępu dla różnych punktów widzenia, co miało pomóc mieszkańcom naszej Gminy w podjęciu świadomych wyborów. Nasza prośba nie została spełniona. W efekcie „Ratusz” – wydawany za publiczne pieniądze – był w tamtym okresie narzędziem prezentacji tylko jednej strony politycznego dyskursu (tu numer wydany bezpośrednio przed wyborami). Takie działania można było uznać za sprzeczne z ideą równego dostępu do informacji.

“Ratusz” a tematy niewygodne

Zarówno z naszych obserwacji, jak i z sygnałów od mieszkańców wynika, że “Ratusz” nie porusza niewygodnych tematów, które z punktu widzenia społeczności lokalnej wydają się niezmiernie istotne.

Garść przykładów poniżej:

Temat #1

W październiku 2024 roku okazało się, że burmistrz gminy Brwinów – bez konsultacji z Radą Miejską i bez poinformowania opinii publicznej – wydał w imieniu Gminy stanowisko w sprawie wyznaczania lasów o wiodącej funkcji społecznej. Było ono sprzeczne z oczekiwaniami strony społecznej i stało w wyraźnej opozycji do uchwały Rady Miejskiej z lutego 2024 roku, w której Gmina zadeklarowała poparcie dla działań mieszkańców na rzecz ochrony lasów społecznych.

Dzięki staraniom strony społecznej 29 października 2024 roku odbyła się Nadzwyczajna Sesja Rady Miejskiej z udziałem licznie zgromadzonych mieszkańców. Radni przyjęli stanowisko przeciwne do tego, które wcześniej samodzielnie wyraził burmistrz, i w ostatniej chwili przekazali je do ogólnopolskich instytucji uczestniczących w procesie decyzyjnym.

Temat szeroko opisywały media – pojawiły się publikacje w prasie, relacje telewizyjne, a nawet odniesienia ze strony ministra Dorożały w mediach społecznościowych. Tymczasem w „Ratuszu” sprawę całkowicie przemilczano.

Temat #2

W ostatnich tygodniach, w odpowiedzi na artykuł burmistrza opublikowany w „Ratuszu” (będący rozwinięciem jego wpisu na Facebooku), w którym oceniał on radnych pod kątem frekwencji na komisjach i sesjach Rady Miejskiej, radny Adam Adamczyk złożył interpelację, domagając się sprostowania – powołując się na przepisy prawa prasowego. Otrzymał odpowiedzi na interpelację odmowę, z argumentacją, że „Ratusz” nie podlega pod ustawę Prawo prasowe i że krytyka była uzasadniona.

Niezależnie od tego, czy radny Adamczyk ma rację czy nie, powinien mieć możliwość obrony swojego stanowiska oraz przedstawienia wyjaśnień i komentarza w tym samym medium, które jest finansowane z pieniędzy wszystkich mieszkańców.

Pozostaje też pytanie, czy gdyby radni z komitetu burmistrza mieli słabą frekwencję taki komentarz również zostałby opublikowany.

Temat #3

Swoim doświadczeniem podzieliła się z nami Sołtyska Otrębus, która w ostatnich dniach wystąpiła do Gminy o możliwość publikacji informacji o planowanej budowie amfiteatru w zabytkowym parku Karolin, w otulinie Lasu Młochowskiego, w pobliżu domów jednorodzinnych. Swoją prośbę uzasadniła tym, że to temat istotny nie tylko dla mieszkańców Otrębus, ale również dla całej społeczności gminy. W odpowiedzi otrzymała taką informację zwrotną:

Burmistrz Arkadiusz Kosiński zapoznał się z Pani mailem i nie wyraził zgody na tego typu publikację. Budowa „amfiteatru” jest inwestycją województwa mazowieckiego i petytorzy/osoby negujące jej cel i/lub miejsce lokalizacji powinni występować bezpośrednio do władz Samorządu Województwa Mazowieckiego. Publikacja w biuletynie „Ratusz” nie jest właściwą drogą do przedstawiania tego typu postulatów – co do zasady. Dotyczy to również publikacji petycji.

Burmistrz jako redaktor naczelny, który wybiera tematy do kolejnych numerów? Kto jeszcze decyduje o tym, co będzie publikowane w Biuletynie? Z drugiej strony można zapytać kto opracowuje teksty “Ratusza” – z tego co nam wiadomo są to głównie urzędnicy na liście płac Urzędu Gminy, więc trudno przyjąć, że napiszą cokolwiek, co będzie stawiać w niekorzystnym świetle ich pracodawcę. Niezależnie od tego, jak redaktorzy by się starali, pod znakiem zapytania staje zatem obiektywność i bezstronność

Temat #4

Warto zauważyć, że w ostatnim numerze “Ratusza” (z obszerną relacją z gali na 35-lecie samorządu brwinowskiego, która miała miejsce w Mateczniku Mazowsze w dniu 27 maja 2025), nie znalazła się choćby wzmianka o głośnym proteście mieszkańców Otrębus przeciwko planom budowy amfiteatru.

Na facebooku pod postem, od którego zaczyna się ten artykuł, jedna z mieszkanek wspomniała o braku informacji w tym temacie i otrzymała następujący komentarz z Urzędu Gminy:

Lista tematów, o których nie piszemy, jest wielokrotnie dłuższa od tych, które zmieszczą się na 12 stronach biuletynu. Żadna gazeta nie udźwignęłaby obowiązku pisania o wszystkim. Panią zadowala jednozdaniowa informacja, ale ktoś inny miałby niedosyt, że to za mało, a inny miałby niedosyt, że brakuje innego tematu, ktoś wolałby zobaczyć pełną listę wyróżnionych na gali, ktoś inny - więcej zdań na inny temat itp. itd. [MK]

Jak widać, nietrudno jest znaleźć łatwe uzasadnienie do każdej sytuacji.

Co do uzasadnień dotyczących znaczenia prasy wydawanej przez samorządy – ciekawie jest w gminie Grodzisk Mazowiecki, gdzie władze lokalne zarządzają radiem lokalnym Bogoria. Tam stosowany jest argument, że prasa w rękach samorządu to… ważny element obrony cywilnej. Z radiem Bogoria nie zginiemy!

Temat #5

Jeszcze warto wrócić do opublikowanego ostatnio stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich, który odniósł się do zebrania plenarnego zorganizowanego przez przewodniczącego Rady Miejskiej uznając je za niewłaściwą formę działania organu samorządu.

To sprawa bezprecedensowa w skali Polski samorządowej, bo dała wyraźny sygnał samorządowcom z innych regionów kraju, że tego typu praktyki nie powinny być uskuteczniane. Czy sądzicie, że “Ratusz” o tym wspomni?

“Ratusz” a tematy polityczne

Podobno „Ratusz” nie podejmuje tematów politycznych. Tymczasem już samo poruszenie w ostatnim numerze kwestii ewentualnego zakazu wydawania przez samorządy drukowanych biuletynów i gazet jest tematem o wyraźnym wymiarze politycznym.

Grafika 3. Ratusz – artykuł z wydania z czerwca 2025.

Mamy tu do czynienia nie tylko z odniesieniem do toczących się prac legislacyjnych, ale też z próbą polemiki z organizacjami pozarządowymi zajmującymi się prawami człowieka, wolnością słowa i przejrzystością działania instytucji publicznych.

Taka publikacja – nawet jeśli utrzymana w pozornie neutralnym tonie – stanowi de facto komentarz polityczny i zajęcie stanowiska w ogólnokrajowej debacie.

Wydawanie prasy przez samorządy a prawo

Jak uważają eksperci – samorządy nie powinny wydawać gazet, ponieważ brak jest jednoznacznej podstawy prawnej do takiej działalności. Zgodnie z Konstytucją RP (art. 7), organy władzy publicznej mogą działać wyłącznie na podstawie i w granicach prawa, co oznacza, że każda ich aktywność musi mieć umocowanie ustawowe.

Samorządy powołują się jednak na art. 10 ustawy o gospodarce komunalnej, który dopuszcza prowadzenie przez gminę – poza sferą użyteczności publicznej – działalności doradczej, promocyjnej, edukacyjnej i wydawniczej na rzecz samorządu terytorialnego. Ponadto, art. 7 ustawy o samorządzie gminnym zalicza do zadań własnych gminy m.in. działania związane z promocją gminy oraz wspieraniem i upowszechnianiem idei samorządowej.

Pojawia się jednak pytanie: czy wydawanie gazety rzeczywiście mieści się w granicach tych zapisów? Kto i na jakiej podstawie ma oceniać, czy dana publikacja spełnia kryteria ustawowe, czy może je przekracza?

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) porusza ten temat od dawna – już w 2022 roku RPO sygnalizował potrzebę wprowadzenia zmian w tym zakresie. Wg RPO wydawanie prasy przez jednostki samorządu terytorialnego niesie ryzyko zakłócenia funkcji mediów w społeczeństwie demokratycznym – społecznej kontroli władzy.

Z kolei Sieć Obywatelska Watchdog Polska pisze wprost:

Jesteśmy zdania, że prowadzenie przez władze mediów lokalnych powinno być zakazane. […] Władza nie powinna być twórcą informacji o sobie samej – to zaprzeczenie zasady kontroli społecznej. Pełne stanowisko

Sieć Obywatelska Watchdog Polska podkreśla również takie aspekty jak:

  • Do zadań władzy należy zapewnienie warunków sprzyjających realizacji wolności słowa, w tym funkcjonowaniu w pełni niezależnych mediów. Jedną z kluczowych ról takich mediów jest sprawowanie kontroli nad działaniami samorządu. Z tego względu władze lokalne nie powinny prowadzić własnych mediów, ponieważ w ten sposób – choć pośrednio – ograniczają przestrzeń dla wolnej debaty, stając się konkurencją dla niezależnych redakcji.
  • Nie sposób mówić o równej konkurencji, gdy samorząd wydaje własne bezpłatne pismo z pominięciem zasad wolnego rynku i gdy ono tworzone częściowo przez urzędników lub pracowników podległych instytucji.
  • Prowadzenie gazet przez władze stoi w sprzeczności z zasadami samorządności, ogranicza pluralizm opinii i zniechęca mieszkańców do aktywnego udziału w życiu wspólnoty.
  • Co więcej, publikowanie gazet przez samorząd nie może być traktowane jako realizacja prawa obywateli do informacji. Zasady tego prawa jasno określa ustawa o dostępie do informacji publicznej, wskazując konkretne procedury informowania. Wydawanie gazety nie należy do tych narzędzi – sprzyja natomiast jednostronnemu przekazowi, który łatwo może przybrać formę propagandy. Właściwym środkiem informowania obywateli przez władze lokalne są Biuletyny Informacji Publicznej lub neutralne informatory pozbawione cech prasy, dzięki czemu nie naruszają one ekonomicznej pozycji niezależnych wydawców.

Co z kosztami “Ratusza”?

Z odpowiedzi na interpelację radnego Adama Adamczyka wynika, że w latach 2024/2025 średni koszt jednego numeru wyniósł ok. 3.000 zł (nakład 6.000 egz), a wydatki roczne na wydawanie pisma kształtowały się w granicach 30.000 zł.

Grafika 4. Tabelka przedstawiona przez burmistrza Brwinowa w odpowiedzi na interpelację radnego.

Czas na zmianę

Wracając do pytania z profilu Facebookowego Brwinowa – naszym zdaniem nie chodzi o „pozbawianie” kogokolwiek informacji. Chodzi o to, by mieszkańcy mieli dostęp do informacji rzetelnych, pluralistycznych i niezależnych od interesów osób aktualnie sprawujących władzę. Zadaniem samorządu nie powinno być wydawanie gazet, lecz tworzenie warunków do wolnej debaty i zapewnienie równych szans wszystkim uczestnikom życia publicznego.

Nie dajmy sobie wmówić, że likwidacja biuletynów samorządowych to odbieranie mieszkańcom dostępu do informacji. To fałszywa narracja. Prawdziwym problemem jest to, że samorządowe publikacje często pełnią funkcję jednostronnego narzędzia promocji władzy, a nie neutralnego źródła wiedzy.

Spór o to, czy samorządowe biuletyny – takie jak „Ratusz” – powinny funkcjonować, będzie trwał dopóki kwestia ta nie zostanie jasno uregulowana prawnie. Przeciwnicy ich wydawania będą wskazywać na konieczność transparentności i niezależności mediów; z kolei władze będą twierdzić, że działają obiektywnie i w interesie mieszkańców.

Mamy nadzieję, że ta kwestia zostanie ostatecznie rozstrzygnięta na poziomie ustawowym. Do dyspozycji władz lokalnych powinien pozostać Biuletyn Informacji Publicznej – narzędzie służące przekazywaniu faktów, dokumentów i oficjalnych komunikatów, wolnych od jakiegokolwiek komentarza. Nasz BIP może być jeszcze lepszy – tu powinna być skoncentrowana uwaga Urzędu Gminy w Brwinowie.

Naszym zdaniem ustawowy zakaz prowadzenia mediów przez samorządy byłby krokiem w dobrą stronę, ponieważ ograniczyłby kontrowersje związane z przekraczaniem granicy między neutralnym informowaniem mieszkańców a autopromocją czy nawet propagandą władz lokalnych.

[ŁF]

 
Czytaj dalej...

from Blogosfera Gminy Brwinów

Społeczny portal Gminy Brwinów dla mieszkanki i mieszkańca został stworzony hobbistycznie i w ramach czynu społecznego. Jesteśmy aktywistami wolnego i otwartego oprogramowania, otwartego dostępu, decentralizacji i deprywatyzacji Internetu oraz suwerenności cyfrowej.

Pomysłodawcą, twórcą i opiekunem społecznego portalu jest:

Stowarzyszenie Upowszechniania Wiedzy o Świecie “Warroza”

Celami Stowarzyszenia są m.in.:

  • tworzenie swobodnie dostępnych internetowych kanałów informacyjno-edukacyjnych
  • upowszechnianie informacji, oprogramowania, twórczości za pomocą: wolnych licencji (creative commons), otwartego oprogramowania (open source), wolnego oprogramowania (free software), copyleft
  • wspieranie lokalnych społeczności poprzez swobodny dostęp do lokalnych mediów informacyjnych
  • propagowanie idei rzetelnego dziennikarstwa, kulturalnej publicystyki, krytycznej dyskusji

Administracja portalu: ✉️ administrator🐵brwinow (kropka) gmina (kropka) pl

Kto dłoń podał pomocną?

Społeczny portal istnieje dzięki wsparciu i zaangażowaniu kilku osób i organizacji, które pro publico bono poświęciły na to swój czas i siły fizyczne. Warto rozważyć wsparcie tychże.

Fundacja Technologie dla Ludzi

Udostępniają swoje zasoby w postaci wirtualnego serwera, na którym hostujemy nasz portal. Siedzi on na serwerze fizycznym w Krakowie. Zatem Fundacja chroni i udostępnia fizyczne maszyny łącznie z energią elektryczną, które one zużywają, aby portal mógł działać. Serwerownia w miarę możliwości czerpie energię do działania z własnych paneli słonecznych.

Koop.net.pl

Wspomagają nas programistycznie cierpliwym tłumaczeniem, propozycjami i poradami. Sprawdzają i testują nowe rozwiązania na portalu.

Fundacja Internet Czas Działać

Pomagają w stworzeniu polityki prywatności dla naszego portalu. Służą poradą w razie potrzeby.

technika Rys. David Revoy

Oprogramowanie

Portal w większości działa dzięki otwartemu i wolnemu oprogramowaniu. Programistyczne osoby twórcze, choć nieświadomie, również przyczyniają się do istnienia naszego portalu swoją kolektywną społeczną intelektualną i fizyczną pracą. Warto o tym pamiętać.

  • Yunohost – system operacyjny dla serwera
  • Homer Dashboard – puplit nawigacyjny strony domowej
  • Gancio – sfederowany terminarz
  • GoToSocial – sfederowany kanał informacyjny
  • GTS-cleaner – automatyzacja czyszczenia GoToSocial
  • WriteFreely – czytelnia / blogosfera
  • Feed2Fedi – automatyzacja publikowania treści z RSS do Fediwersum
  • MastoFeed – jak wyżej
  • Nibbler – automatyzacja tworzenia i wysyłania newslettera z RSS
  • MLMMJ – lista mailingowa obsługująca newsletter

Ilustracje

Dotychczas skorzystaliśmy ilustracji autorstwa:

Płatne usługi

  • rumuński Inoreader – agregacja RSS, ekstrakcja html z www, ekstrakcja kanałów z FB
  • francuski OVH – dzierżawa domeny

Wszystkim dziękujemy!

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: Artykuł z 17.01.2008 r. z forum brwinow.com. Dostęp: 17.04.2025 r.

Czterokrotnie więcej mieszkańców niż wymagają przepisy podpisało się w grudniu pod wnioskiem o przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie lokalizacji przedszkola po północnej stronie Brwinowa oraz przyszłości Zespołu Szkół nr 1. Rada Miejska jeszcze nie głosowała w sprawie tego wniosku, natomiast Burmistrz już wyraził wobec niego swoją negatywną opinię. Czy mieszkańcy nie mogą wypowiedzieć się w tej sprawie, a Gmina nie może odstąpić od realizacji złych decyzji?

Rozmawiajmy o faktach

Nieprawdziwy jest argument, że Gmina straci ponad 100 tys. zł, jeśli wycofa się teraz z projektowania przedszkola przy Jedynce. Umowa z firmą projektową jest dwuetapowa: koncepcja zagospodarowania terenu Jedynki pomoże zaplanować dalszy rozwój szkoły, więc 61 tys. za tę część pracy to nie są pieniądze stracone. Pozostaje zatem 58 560 zł – kwota przewidziana na projekt przedszkola. Dzięki szybkiemu podjęciu decyzji o zmianie jego lokalizacji i aneksowaniu umowy z firmą projektową dodatkowych kosztów nie będzie lub będą niewielkie, proporcjonalne do zaawansowania projektu. Jeśli więc Gmina ma nie stracić ani złotówki, konsultacje społeczne powinny się odbyć jak najszybciej, a prace projektowe powinny zostać wstrzymane do czasu podjęcia ostatecznej decyzji.

Przedszkole i działka 3/19

Dlaczego przedszkole nie może powstać np. na działce wydzielonej z 5-hektarowego terenu działki nr 3/19? Czy jest to teren odległy, szczere pole, bez mediów? To przecież lokalizacja w pobliżu ul. Piłsudskiego i dużych osiedli mieszkaniowych (Osiedle Źródlane i tzw. osiedle SGGW), w odległości tylko ok. 150 m od szkoły. Media są w pobliżu. Czy ujęcia wody na tym terenie uniemożliwiają budowę? Strefy ścisłej ochrony są niewielkie, można więc znaleźć tam odpowiednie miejsce dla przedszkola. Działka 3/19 to teren ochrony archeologicznej? Tak samo jak cały teren Jedynki. Na działce 3/19 nie ma dróg? Nie ma, ale czy wybudowanie jednej drogi dojazdowej przerasta możliwości naszej Gminy? Gmina nie uniknie inwestycji drogowych, nawet jeśli przedszkole zostanie zlokalizowane na terenie szkoły. Ulica Lipowa jest zbyt wąska na poprowadzenie tam ruchu jednokierunkowego i wytyczenie pasa postojowego oraz chodnika. Trzeba też przebudować lub ominąć rząd słupów energetycznych. Poszerzenie ul. Lipowej odbyłoby się więc kosztem działki szkolnej (wycięcie drzew i przesunięcie ogrodzenia o ok. 2 m).

Nie traćmy czasu

Procedury, z którymi zmagają się nieraz prywatni inwestorzy, są w przypadku obiektów użyteczności publicznej (a takim jest przedszkole) prostsze i o wiele szybsze. Dobra wola wszystkich i skuteczność w działaniu sprawią, że oddanie nowego przedszkola w innej lokalizacji opóźniłoby się tylko o kilka miesięcy. To chyba niewielka cena za bardziej funkcjonalne przedszkole z większym placem zabaw i pozostawienie Jedynce „zielonego serca szkoły“ i możliwości rozwoju w przyszłości. Nie stać nas na rozwiązania szybkie, tanie i złe. Jak najszybciej trzeba więc zacząć działać w rozsądny sposób.

W poszukiwaniu najlepszego rozwiązania

Zło na świecie płynie niemal zawsze z niewiedzy – napisał Albert Camus. Złą decyzję o lokalizacji przedszkola podjęli radni, którzy nie wiedzieli, że Gmina posiada jeszcze na terenie północnego Brwinowa inne działki niż te, które zaproponował Burmistrz. Złą decyzję o budowie przedszkola w Jedynce popierają ci, którzy nie dostrzegają, jakie nieodwracalne złe skutki będzie to miało dla szkoły. Przedszkole po północnej stronie jest bardzo potrzebne, ale czy naprawdę mieszkańcy chcą przedszkola zbudowanego szybko i tanio, gdzie nie liczy się funkcjonalność i przestrzeń dla dzieci? Konsultacje mają pomóc w znalezieniu najlepszego rozwiązania. Czy opłaca się poświęcać czas na wysłuchanie głosu mieszkańców? Dla dobra wspólnego – chyba warto.

Wytrwałym polecamy przeczytanie dołączonych plików: https://postimg.cc/gallery/8zgRKBy

Opracowanie tekstu na podstawie pism Burmistrza oraz Arkadiusza Kosińskiego, autorka: Mirosława Kosiaty

 
Czytaj dalej...

from Archiwum Gminy Brwinów

Źródło: Stowarzyszenie Projekt Brwinów brwinow.org [zarchiwizowane z tego adresu].

Czy lokalna prasa jest czwartą władzą? Czy regionalne pisma są niezależne? Powinny też pełnić funkcję kontrolną: opisywać lokalne problemy i pomagać w ujawnianiu nieprawidłowości życia publicznego.

Zwykle bywa jednak tak, że tytuły wydawane przez władze samorządowe opisują jedynie jej sukcesy i osiągnięcia. Problemy z utrzymaniem swojej niezależności mają także gazety prywatne. Naciski na nie powodują, że – według szacunków Włodzimierza Chorązkiego z Ośrodka Badań Prasoznawczych Uniwersytetu Jagiellońskiego – faktyczną niezależnością cieszy się jedynie co czwarta – piąta prywatna gazeta lokalna.

Takie są dane ogólnopolskie – my chcemy przyjrzeć się z bliska naszej prasie lokalnej.

Wywiad z prezesem Stowarzyszenia Arkadiuszem Kosińskim

Źródło: “Gość dnia” – Radio Niepokalanów 04-09-2009 r. [zarchiwizowane z tego adresu]

Panie Prezesie, na końcu prosiłbym o kilka słów informacji na temat innego Państwa projektu monitoringu niezależności pracy lokalnej.

Tu wchodzimy na poletko dość takie dziwne. Jakiś czas temu dostaliśmy sygnał od jednej z mieszkanek naszej gminy, że jedna z gazet, ona napisała jakąś informację do prasy taką kłopotliwą dla Urzędu Gminy, dla burmistrza Gminy Brwinów. Jedna z gazet odmówiła publikacji tej informacji. Jednocześnie w rozmowie prywatnej redaktor powiedział jej, że oni nie mogą takie rzeczy publikować, ponieważ mają podpisaną umowę z gminą i przekazał jej kontakt do zupełnie innej gazety, żeby po prostu tam się zwróciła i tam na pewno ta sprawa zostanie załatwiona.

Myśmy zaczęli ten temat drążyć. Podpisanie umowy może wiązać się z tym, że gmina płaci pieniądze, gmina ma zapewniony czas antenowy, czy miejsce w gazecie pod publikację swoich informacji, ale z drugiej strony gmina nie powinna mieć prawa recenzowania tego, co się znajduje na pozostałych stronach gazety. Myśmy wystąpili do wszystkich gmin, powiatów naszej części Mazowsza, począwszy od Grodziska Mazowieckiego, Błonia, poprzez Brwinów, Pruszków, na Michałowicach skończywszy i na Nadarzynie.

W ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej poprosiliśmy o przekazanie nam kopii umów z prasą, z nadawcami radiowymi. I stanęły nam włosy dęba na głowie w momencie kiedy zobaczyliśmy, że w umowach tych znajdują się zapisy, na przykład takie, że Urząd Gminy Brwinów akceptuje “szczotkę” gazety. Czyli gazeta przed publikacją przesyła mailem szczotkę, czyli tę taką ostatnią wersję gazety, z prosi o akceptację.

Czyli teraz jeśli gazeta opublikuje dane, czy jakieś informacje nieprzychylne dla Urzędu Gminy, na podstawie tej umowy można byłoby, gmina mogłaby wstrzymać publikację.

De facto gmina staje się rozumiem redaktorem naczelnym danej gazety?

No bez mała, tak. I my ten temat dalej drążymy. No obawiam się, że tutaj wystąpimy do być może wystąpimy do wyższych instytucji z prośbą o uznanie tych zapisów, jako zapisy niezgodne z przepisami.

A coś się udało już wywalczyć w tym temacie?

Słucham?

Coś się w tym temacie już udało wywalczyć?

To znaczy, powiem panu tak, no myślę, że tak, bo samo nagłośnienie sprawy.. Ja byłem na przykład na rozmowie z burmistrzem Brwinowa. Myślę, że żaden z urzędów, może przesadzam, ale myślę, że nie poważy się na to, żeby wykorzystywać w tej chwili te zapisy umowy, bo o sprawie mogłoby być zbyt głośno.

Tak ja przynajmniej w tej chwili myślę. No będziemy temat dalej drążyć, naprawdę sprawa jest tak rozwojowa, ja nie spodziewałem się, że dojdziemy do takich wniosków. Chyba zresztą jest dziwna sytuacja, bo są gminy, które nie mają podpisanych umów z prasą, po prostu przekazują te informacje do prasy i prasa albo je publikuje, albo nie, ale są również gminy, które płacą rocznie na, zabezpieczają sobie rocznie te wydatki na prasę w kwocie na przykład około 30 tysięcy złotych.

To nie jest mało, bo jedna gazeta dostaje, nie wiem, 900 zł, inna dostaje 700, ktoś tam jeszcze, ale ma zagwarantowane konkretne pieniądze z urzędu gminy. I mam nadzieję, że to również stowarzyszenie będzie ten temat drążyło.

(...)

Więcej informacji na brwinów.org. A moim i Państwa gościem był dziś prezes Stowarzyszenia Projekt Brwinów, Arkadiusz Kosiński.

 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

7 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Bobra 🦫 – naszego sprzymierzeńca w ochronie Zimnej Wody!

W dniu 6 kwietnia odbyła się debata o kondycji Zimnej Wody organizowana przez Podkowiańskie Liceum Ogólnokształcące nr 60 we współpracy z Zakładem Hydrologii WGSR UW. Nie mogło w niej zabraknąć tematu bobrów – cichych bohaterów lokalnych ekosystemów.

Czy wiecie, że stawy bobrowe doskonale wspierają retencję wody? W okresach suszy pomagają utrzymać wilgoć nie tylko w samym stawie, ale i mają wpływ na wody gruntowe. A gdy przychodzą intensywne opady – spłaszczają falę wezbraniową, zmniejszając ryzyko powodzi niżej położonych terenów.

Co więcej, bobry nie stronią od rzek zanieczyszczonych – ich działalność wspomaga naturalne procesy samooczyszczania wody. Dzięki tamom powstają nowe siedliska, pojawiają się ptaki, płazy i wodne gady – robi się różnorodnie i bardzo ciekawie!

Dobrą wiadomością jest także to, że bobrowe rozlewiska to idealne miejsca do rozmnażania, składania jaj i ochrony kijanek. Nasi sąsiedzi z Małej Wspólnoty, którzy wspólnie z licznymi wolontariuszami z troską chronią płazy, ucieszą się zapewne z tej informacji.

✅ Nie bójmy się bobrów. Ich tamy to nie przeszkody, a naturalne wsparcie – dla nas, dla przyrody i dla przyszłości Zimnej Wody.

tama Źródło zdjęcia: swiatwody.blog

Polecamy artykuł na stronie Świat Wody “Wpływ tam bobrowych na jakość wód i hydrologię”.

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

W ostatnich dniach na płotach licznych posesji w okolicach Matecznika Mazowsze w Otrębusach pojawiły się banery wyrażające sprzeciw mieszkańców wobec planów budowy amfiteatru na terenie zespołu parkowego Karolin zarządzanego przez Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca “Mazowsze”. To wyraźny sygnał dla dyrekcji Mazowsza, władz województwa mazowieckiego oraz gminy Brwinów, że lokalna społeczność nie zgadza się na realizację takiej inwestycji w tej okolicy.

Przewiń po więcej zdjęć ⬇️

O co chodzi?

Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach PZLPiT “Mazowsze” zleciło opracowanie koncepcji amfiteatru, który miałby powstać w południowo-wschodniej części zespołu parkowego Karolin w Otrębusach tuż przy granicy Lasu Młochowskiego i w bliskim sąsiedztwie zabudowy jednorodzinnej. Planowany obiekt ma pomieścić aż 2500 widzów, czyli niemal tyle samo, ile liczy cała społeczność Otrębus. Do tego przewidziano parking z 2 poziomami miejsc parkingowych pod ziemią!

Przykładowe wizualizacje do obejrzenia tu: Amfiteatr w Otrębusach – temat, który spędza sen z powiek mieszkańcom

Mieszkańcy nie mają wątpliwości – taka inwestycja to cios w przyrodę i spokój okolicy. Od końca ubiegłego roku wyrażają swój sprzeciw, alarmując, że projekt oznacza wycinkę drzew, wzmożony ruch i hałas, a także dewastację unikatowego terenu, który od dziesięcioleci stanowi zielone zaplecze kulturowej siedziby “Mazowsza”. Mimo braku formalnych decyzji, mieszkańcy obawiają się, że władza może “przepchnąć” projekt siłowo i po cichu.

Dodatkowe obawy budzi sposób, w jaki władze gminy Brwinów zleciły projektowanie inwestycji drogowych w tej okolicy. Chodzi o projekt przebudowy leśnego odcinka ul. Piaseckiego oraz rewitalizację Alei Lipowej, które mieszkańcy postrzegają jako element przygotowań pod budowę amfiteatru. Już w grudniu lokalna społeczność złożyła wniosek o wykreślenie tych inwestycji z budżetu gminy, jednak burmistrz Brwinowa jednoznacznie odmówił, argumentując, że to projekty obiecane w kampanii wyborczej. Mimo licznych apeli i prób nawiązania dialogu, mieszkańcy nie otrzymali realnej możliwości wpływu na te decyzje.

Wątpliwości budzi również kwestia miejsc parkingowych. W okolicy nie ma infrastruktury, która byłaby w stanie obsłużyć taką liczbę gości. Pod koniec stycznia 2025 roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków w zaleceniach konserwatorskich zaznaczył, że obecność parkingu na terenie samego parku w Karolinie jest niedopuszczalna ze względu na ochronę powierzchni biologicznie czynnej oraz ryzyko zanieczyszczenia gleby. MWKZ wskazał też, że “parking o tak głębokim poziomie posadowienia może zaburzyć istniejące warunki wodne, a tym samym przyczynić się do pogorszenia warunków siedliskowych drzewostanu”.

“Nie ma kultury bez ochrony natury”

Wywieszone na płotach mieszkańców banery z hasłami takimi jak “Zostawcie las w spokoju. Las to nie scena dla Mazowsza” czy “Las to nie dekoracja. Stop dewastacji” wyraźnie wskazują, że mieszkańcy obawiają się negatywnych skutków inwestycji. W ich opinii budowa amfiteatru w zabytkowym parku oznaczałaby degradację cennego przyrodniczo terenu, duży ruch samochodowy w sąsiedztwie Karolina, hałas oraz zakłócenie spokoju mieszkańców i żyjących tu dzikich zwierząt.

Oddolna mobilizacja

Akcja banerowa to kolejny krok w społecznej mobilizacji mieszkańców okolic Matecznika Mazowsze, którzy nie zamierzają biernie przyglądać się planom ingerencji w ten obszar.

Nie chodzi tylko o estetykę – dla nich Karolin i jego otoczenie to symbol harmonii między kulturą a naturą, miejsce codziennych spacerów, azyl dla dzikich zwierząt i przestrzeń oddechu w coraz bardziej zurbanizowanym świecie.

Protestujący podkreślają, że nie są przeciwni działalności kulturalnej Mazowsza, ale nie akceptują lokalizacji inwestycji w zabytkowym parku.

Jesteśmy miłośnikami kultury, ale nie kosztem natury – mówi jedna z protestujących mieszkanek. – Nie pozwolimy zamienić zabytkowego parku w betonową scenę koncertową. Las to nie dekoracja!

Mieszkańcy zwracają uwagę na to, że decyzje nieodpowiedzialnych ludzi mogą doprowadzić do nieodwracalnych zmian. Protestujący zapewniają, że zrobią wszystko, by do tego nie doszło. Mobilizacja trwa, a hasło “Nie ma kultury bez ochrony natury” stało się nie tylko sloganem, ale manifestem lokalnej społeczności.

Determinacja mieszkańców wskazuje, że nie zamierzają się poddać. Zapowiadają również intensyfikację swoich działań i ich form w kolejnych tygodniach. Będziemy walczyć do skutku – stanowczo komunikują w rozmowie.

Co powiedziałaby Mira Zimińska-Sygietyńska na pomysł amfiteatru na tym terenie?

Mieszkańcy przytaczają Mirę Zimińską-Sygietyńską, wielką damę polskiej kultury i współtwórczynię “Mazowsza”. Z całą pewnością nie byłaby zwolenniczką budowy amfiteatru kosztem zabytkowego parku i otaczającej go przyrody. W jej wspomnieniach można znaleźć fragment, który doskonale oddaje jej podejście do przestrzeni Karolina i szacunku, jaki miała dla natury:

"Można postawić bursę. Posadzi się drzewa, kwiaty, będzie bardzo ładnie" - "Nie, my tu postawimy!" - "Gdzie?" Pokazali, gdzie. "Jak to? I panowie wytną te wszystkie drzewa?!" - "Tak, tu stanie bursa". Zirytowałam się: "To nie będzie dobrze. Zmarnujecie ładny las, zniszczycie dużo drzew. Jest przecież pusty plac". I zaczęli budować. Wybudowali bursę, najgorszą na świecie. Klitki. Źródło: Podkowiański Magazyn Kulturalny

Czy Pani Mira stanęłaby dziś po stronie mieszkańców, broniąc Lasu Młochowskiego i przypominając, że kultura i tradycja nie mogą rozwijać się kosztem natury?

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

Temat koncepcji budowy amfiteatru w Karolinie ma swój ciąg dalszy. Pod koniec listopada 2024 roku inwestor (PZLPiT Mazowsze) wystąpił do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (MWKZ) z wnioskiem o wydanie zaleceń konserwatorskich dla projektu koncepcyjnego i zagospodarowania terenu.

Wizualizacja koncepcji amfiteatru z projektu zamiennego

Projekt koncepcji zagospodarowania terenu z projektu zamiennego

Konserwator przeanalizował przedstawioną koncepcję i wskazał szereg uwag, które mogą mieć istotny wpływ na ostateczny kształt inwestycji. Kluczowe kwestie dotyczą ochrony historycznego parku, formy architektonicznej budynku oraz zgodności z zabytkowym charakterem otoczenia. Poniżej przedstawiamy główne wnioski z pisma MWKZ wydanego pod koniec stycznia 2025 roku.

Na podstawie zaleceń konserwatorskich dotyczących budowy amfiteatru w Karolinie można wskazać kilka kluczowych kwestii, które będą miały wpływ na realizację inwestycji.

1. Konieczność inwentaryzacji zieleni

MWKZ wymaga pełnej inwentaryzacji drzewostanu oraz analizy wysokościowej terenu przed podjęciem decyzji o lokalizacji amfiteatru. Wynika to z faktu, że park stanowi integralną część zabytkowego założenia, a zmiany mogą wpłynąć na jego wartość historyczną i ekologiczną.

2. Brak zgody na parking w obrębie parku (najistotniejsza uwaga!)

Konserwator podkreśla, że obecność parkingu na terenie parku jest niedopuszczalna ze względu na ochronę powierzchni biologicznie czynnej oraz ryzyko zanieczyszczenia gleby. Czy można się spodziewać konieczności znalezienia alternatywnej lokalizacji dla parkingu poza obszarem parku?

MWKZ wskazuje, że “parking o tak głębokim poziomie posadowienia może zaburzyć istniejące warunki wodne, a tym samym przyczynić się do pogorszenia warunków siedliskowych drzewostanu”.

3. Uwagi dotyczące formy architektonicznej

Budynek jest zbyt rozczłonkowany, co budzi wątpliwości konserwatora. Zaleca on ujednolicenie i symetryczne zaprojektowanie bocznych skrzydeł. W opinii MWKZ konieczne może być uproszczenie bryły, aby była bardziej spójna i lepiej wpisywała się w otoczenie.

4. Elewacja i kolorystyka

MWKZ zwraca uwagę na konieczność zastosowania jednolitego wykończenia i stonowanej kolorystyki. Wg MWKZ można rozważyć tradycyjne materiały, takie jak mozaiki czy okładziny z wysokiej jakości płytek ściennych.

5. Problematyczna konstrukcja dachu

Dach amfiteatru w obecnej formie jest problematyczny z punktu widzenia harmonii budynku. Konserwator sugeruje wprowadzenie attyk, które zasłonią jego konstrukcję.

6. Zagospodarowanie terenu

Mała architektura i elementy zagospodarowania terenu powinny być wykonane z naturalnych materiałów, o klasycznych formach i stonowanej kolorystyce, aby nie zaburzać zabytkowego charakteru parku.

7. Badania archeologiczne

Choć nie ma zewidencjonowanych stanowisk archeologicznych, możliwe jest nałożenie obowiązku nadzoru archeologicznego na dalszym etapie inwestycji.

Obowiązek uzyskania decyzji administracyjnej

Budowa amfiteatru wymaga formalnej zgody MWKZ w drodze decyzji administracyjnej, co oznacza kolejny etap uzgodnień.

Podsumowanie i konsekwencje

Wskazane przez MWKZ uwagi wymagają istotnych korekt w projekcie, zwłaszcza dotyczących:

  • dokładnego rozpoznania wartości przyrodniczych i historycznych terenu,
  • rezygnacji z parkingu na terenie parku,
  • uproszczenia bryły budynku i ujednolicenia elewacji,
  • wprowadzenia osłony dla konstrukcji dachu,
  • dbałości o materiały i estetykę zgodną z zabytkowym otoczeniem.

Ostateczna realizacja projektu będzie wymagała dodatkowych uzgodnień i dostosowania go do wytycznych konserwatorskich.

 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

Burmistrz gminy Brwinów Arkadiusz Kosiński na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta 29 października 2024 roku wywierał presję na radnych, aby w sprawie ustanowienia lasów o wiodącej funkcji społecznej zagłosowali przeciwko stronie społecznej, a za stanowiskiem Nadleśnictwa Chojnów. W swojej mowie końcowej tuż przed głosowaniem argumentował stanowczym tonem tak:

Pracownicy Lasów Państwowych: fachowcy robią to zawodowo, robią to doskonale, są wykształceni i mają olbrzymie, słyszymy czterdziestoparoletnie doświadczenie. Również podlegają pewnej nowej wiedzy. Pamiętajmy o tym, że las posadzony 15, 20, 50 lat temu, przy obecnych zmianach klimatycznych te gatunki muszą się zmieniać i nikt inny tego lepiej nie zrobi niż pracownicy Nadleśnictwa Chojnów, do których mam stuprocentowe zaufanie. Dlatego podkreślam, precyzując stanowisko gminy Brwinów, działając z artykułu 31 jako ustawy o samorządzie gminnym, poparłem stanowisko Nadleśnictwa Chojnów i swoje stanowisko, pomimo tej długiej dyskusji, podtrzymuję.

rzeka Mała Ekobójstwo doliny rzeki Małej w Nadleśnictwie Chojnów w 2025 r.

Takie argumenty z autorytetu są jednak ryzykowne. Przekonaliśmy się o tym, gdy po kilku miesiącach od tego wydarzenia w artykule w OKO.press 4 marca 2025 roku mogliśmy przeczytać:

Lasy Państwowe poinformowały dziś o zwolnieniu dwóch nadleśniczych za brak rozwagi i szczególnej wrażliwości w zarządzaniu najcenniejszymi przyrodniczo drzewostanami w Polsce. Zwolnieni to Nadleśniczy Nadleśnictwa Chojnów Sławomir Mydłowski oraz Nadleśniczy Nadleśnictwa Suchedniów Jacek Oleś. Błędy w zarządzaniu najcenniejszymi przyrodniczo drzewostanami w Polsce są niedopuszczalne i nie mogą pozostać bez stanowczej reakcji ze strony Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Oczekuje od leśników większej wrażliwości na ochronę przyrody i oczekiwania społeczne. Dotychczasowy automatyzm i schematyczne działania powinny odejść do lamusa. Otoczenie lasów się zmieniło i niektórzy leśnicy muszą to wreszcie zrozumieć, powiedział cytowany w komunikacie Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Witold Koss.

Poniżej obejrzyj nieoficjalny teledysk do piosenki Dezertera “Ostatnia Chwila” nawiązujący do protestów mieszkańców Brwinowa i stanowiska burmistrza.

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

W ostatnich tygodniach mieszkańcy zgromadzeni w różnych organizacjach społecznych i sołtysi zwrócili się do Przewodniczącego Rady Miejskiej Sławomira Rakowieckiego z prośbą o przeprowadzenie konsultacji społecznych dotyczących nowego statutu Gminy Brwinów, który jest opracowywany od maja ubiegłego roku. Potrzeba wynikała z licznych obserwacji mieszkańców np. co do przebiegu komisji czy sesji Rady Miejskiej – mieszkańcy będący aktywnymi uczestnikami tych spotkań dostrzegli konieczność naprawy i zoptymalizowania ich formy, przebiegu i organizacji.

Ku zdziwieniu wnioskodawców – pomimo pokazania otwartości społeczeństwa na dialog w tym temacie – odpowiedź na wniosek była negatywna, a sam Przewodniczący stwierdził, że taka forma nie jest przewidziana w ustawie o samorządzie gminnym, a jednocześnie – wg niego jest nieefektywna i niepraktyczna, na co nie przedstawił żadnych dowodów. Jednocześnie zaznaczył, że mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi, jednak nie sprecyzował, w jaki sposób, w jakim trybie i do jakiego dokumentu – projekt nowego statutu nie został udostępniony do publicznej wiadomości.

Rada Miejska obecnej kadencji. Źródło: strona brwinow.pl

Plenarne, ale zamknięte

Łyżki dziegciu do całej sytuacji dodatkowo dokłada fakt, że na czwartek, 20 marca 2025 Przewodniczący zwołał Zebranie Plenarne Rady Miejskiej, które według informacji uzyskanych przez zaangażowanych i aktywnych radnych jest zamknięte dla mieszkańców.

Tymczasem jednym z dwóch elementów tego spotkania ma być “przedstawienie założeń do projektu zmian w Statucie gminy Brwinów”. Dlaczego dzieje się to w sposób niejawny i bez możliwości udziału mieszkańców i sołtysów?

W związku z powyższym wczoraj wystosowaliśmy do Przewodniczącego Rakowieckiego następującą wiadomość e-mail:

Szanowny Panie Przewodniczący, W bieżącym tygodniu dotarła do nas informacja, że 20 marca 2025 r. ma odbyć się Zebranie plenarne Rady Miejskiej i że będzie to spotkanie zamknięte. W związku z tym proszę o niezwłoczne udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1. Na jakiej podstawie prawnej zostało zwołane „Zebranie plenarne” Rady Miejskiej? Statut Gminy Brwinów nie przewiduje takiej formy funkcjonowania Rady Miejskiej, a Rada jest organem kolegialnym działającym w określonym trybie. Czy pojęcie „Zebranie plenarne” ma jakiekolwiek umocowanie w obowiązujących aktach prawnych regulujących działalność organów samorządu terytorialnego? 2. W jakim trybie zostało zwołane to spotkanie? Czy zastosowano w tym przypadku przepisy dotyczące organizacji sesji Rady Miejskiej, czy też przyjęto inne procedury? Jeśli tak, to jakie? 3. Kto i kiedy podjął decyzję o zwołaniu tego spotkania oraz jakie były ku temu przesłanki? 4. Dlaczego spotkanie jest zamknięte (niejawne) dla mieszkańców Gminy Brwinów i Sołtysów? Jeśli podczas zebrania mają być przedstawiane założenia do projektu zmian w Statucie Gminy Brwinów, to decyzja o jego niejawności budzi uzasadnione wątpliwości. Społeczność lokalna wyraziła zainteresowanie udziałem w konsultacjach dotyczących zmian w Statucie – dlaczego zatem organizowane jest zamknięte spotkanie w tak kluczowej sprawie? 5. Dlaczego informacja o zebraniu nie została udostępniona na stronach Gminy Brwinów podobnie jak informacje o Komisjach, sesjach Rady Miejskiej itp.? 6. Czy przebieg spotkania będzie protokołowany i udostępniony mieszkańcom? 7. Czy mieszkaniec, który pojawi się na tym spotkaniu zostanie z niego wyproszony? Jeśli tak, proszę o podanie podstawy prawnej. 8. Czy w trakcie spotkania będą podejmowane jakiekolwiek decyzje lub przewidziane są głosowania lub dyskusje w danej sprawie? Jeśli tak, to w jakim trybie? W świetle zasady jawności działania organów samorządowych oraz obowiązku zapewnienia mieszkańcom udziału w sprawach wspólnoty lokalnej (art. 61 Konstytucji RP, art. 11b ustawy o samorządzie gminnym), czy organizowanie zamkniętego posiedzenia Rady Miejskiej nie stoi w sprzeczności z podstawowymi zasadami demokratycznego państwa prawa? Proszę o niezwłoczne odniesienie się do powyższych kwestii. Warto, by zostały one wyjaśnione przed "Zebraniem plenarnym".

Do czasu publikacji tego materiału nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytania.

Skąd ten brak jawności?

Sprawa budzi poważne wątpliwości. Jak to możliwe, że w kwestii kluczowej dla funkcjonowania gminy, czyli jej statutu z jednej strony odmawia się przeprowadzenia konsultacji społecznych, z drugiej – organizuje się zamknięte spotkanie dla radnych w tym zakresie.

Co więcej, art. 61 Konstytucji RP oraz art. 11b ustawy o samorządzie gminnym jasno określają zasadę jawności działania organów samorządowych i prawo mieszkańców do uczestnictwa w sprawach wspólnoty lokalnej. Tymczasem w Brwinowie sprawa statutu gminy – przez dzisiejsze zamknięte zebranie planarne zwołane przez Przewodniczącego Rakowieckiego wydaje się być prowadzona w sposób, który trudno uznać za transparentny.

Co warto podkreślić tryb “zebrań plenarnych” nie był przez ostatnie lata praktykowany przez Radę Miejską, więc tym bardziej rodzi to liczne wątpliwości co do intencji stojących za takim trybem działania.

Mamy nadzieję, że radni dzisiaj podczas wspomnianego zebrania plenarnego wyrażą swoje stanowisko w tym temacie i dopytają doświadczonego Przewodniczącego o podstawę tego działania.

 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

Kilka miesięcy temu wystąpiłem z oficjalną prośbą mejlową do Rady Miasta i przewodniczącego Rady Miasta (ktoś mi podesłał prywatny adres mejlowy) o podanie do wiadomości publicznej służbowych adresów mejlowych radnych gminy Brwinów w tym przewodniczącego. Co prawda nie dostałem żadnej odpowiedzi w tej sprawie, ale ku mojej uciesze jakiś czas po tym pojawiły się takie adresy w Biuletynie Informacji Publicznej.

Skrzętnie zacząłem z tego korzystać. Wydaje się to świetnym pomysłem do szybkiej i krótkiej komunikacji z radnymi. Zwłaszcza w sprawach, które nie wymagają spotkań na dyżurze. Tym bardziej że tu bywają problemy. Na stronie BIP terminy dyżurów radnych podane są zupełnie nieintuicyjnie, a w terminarzu na oficjalnej stronie urzędu nie funkcjonują. Całe szczęście udostępniliśmy własny społeczny terminarz, który działa sprawniej.

Z mojego doświadczenia przez ostatnie kilka miesięcy wynika, że radni potrafią zmieniać terminy swoich dyżurów, a zdarza się, że informacje o tym nie widnieją na stronie BIP. Nie zawsze, ale jednak. Dwa razy poszedłem na dyżur do tego samego radnego i niestety pocałowałem klamkę. W innym przypadku dowiedziałem się z zaskoczenia, że przeniesiono dyżur. Tak jak pisałem wcześniej, trzeba oddać sprawiedliwość, że informacje o zmianach są podawane. Być może ja po prostu miałem pecha akurat trafić nie te niewłaściwe przypadki.

W sprawie popularyzacji wiedzy o takich dyżurach znam przypadek dwóch radnych, którzy aktywnie zachęcają do swoich dyżurów w przestrzeni publicznej, choć niestety tylko na facebooku (czyli tak nie do końca publicznie). Tutaj duży plus.

Wróćmy jednak do mejli. Niektórzy radni nawet motywują, żeby z nich korzystać. Raz jeden radny zachęcał mnie do tego na dyżurze. Inna radna umieszcza taką zachętę w Internecie. Dwa lub trzy razy pisałem w ważnej sprawie do wszystkich radnych dotyczących sesji Rady Miasta. Kilka razy pisałem w sprawach mniej istotnych lub organizacyjnych.

Sprawność komunikacji po kilku miesiącach oceniam na poziomie ogólnym słabo (tutaj przepraszam poszczególnych radnych za generalizowanie). Owszem są radni, którzy wyróżniają się tym, że w ogóle odpowiadają, choć nie zawsze. Ale takich radnych jest troje na dwudziestu jeden. No dobra czworo, bo raz jeden radny odpowiedział, że się z czymś zapozna, po czym zamilkł. Większość radnych jednak milczy całkowicie i to nawet wtedy, kiedy napisałem o braku informacji o zmianie dyżuru i chęci umówienia się kiedy indziej w ważnej dla mnie sprawie jako mieszkańca.

Przykładem niekompetencji Rady Miasta i działu informatyki, a być może brakiem motywacji radnego w kierunku uzdrowienia komunikacji z mieszkańcami była moja spontaniczna rozmowa z jednym z nich. Otóż poinformował mnie, że ich nie czyta, bo ma ich dużo a większość to spam. Zasugerowałem zgłoszenie się do informatyka w urzędzie. W końcu zainstalowanie filtra antyspamowego np. otwartoźródłowego SpamAssasin to standard na serwerach mejlowych i nic trudnego dla specjalisty. Okazało się, że to jakieś wydumane oczekiwania z mojej strony.

A przecież w Kodeksie Etyki Radnego Gminy Brwinów przyjętym przez Radę Miejską jest napisane:

Udziela obywatelom wyczerpujących informacji o realizacji zadań publicznych na rzecz wspólnoty samorządowej, którą reprezentuje (zasada uprzejmości i życzliwości w kontaktach z obywatelami).

Z tego co się jednak dowiedziałem od jednej radnej na dyżurze, radni nie zapoznali się z tym kodeksem. Może warto to zmienić i usprawnić komunikację z mieszkańcami w naszej gminie w większym wymiarze niż tylko szczątkowo w pojedynczych przypadkach? Chyba że to tylko moje pechowe doświadczenie.

Osobiście uważam, że mejlami służbowymi (oczywiście sprawnymi i odbieranymi) powinny dysponować także sołtyski i sołtysi.

 
Czytaj dalej...

from Mała Wspólnota

Amfiteatr na 2500 widzów w Otrębusach, w otulinie Lasu Młochowskiego, na terenie Warszawskiego Obszaru Chronionego? Mieszkańcy łapią się za głowy: „Kto wymyślił ten absurd?”. Obawiają się, że decyzja zapadnie poza ich plecami, w zaciszu gabinetów.

Wizualizacja koncepcji amfiteatru z projektu zamiennego

Projekt koncepcji zagospodarowania terenu z projektu zamiennego

Wokół planów budowy amfiteatru na terenie zespołu pałacowo-parkowego w Karolinie (Otrębusy) narasta wiele pytań i emocji. Projekt, który wg Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca (PZLPiT) Mazowsze ma służyć popularyzacji polskiej kultury i tradycji, wywołuje wątpliwości dotyczące kosztów, zasadności budowy oraz wpływu na lokalną społeczność i środowisko.

W dniu 13 lutego 2025 roku za pośrednictwem Sołtys Otrębus skierowaliśmy do dyrekcji PZLPiT „Mazowsze” szereg pytań, na które odpowiedzi przyszły 17 marca 2025, tj. po ponad miesiącu oczekiwania.

Poniżej przedstawiamy treść naszych pytań oraz oficjalne odpowiedzi udzielone przez Sylwię Krajewską (SK), Zastępczynię Dyrektora ds. Administracyjno-Technicznych.

Dodatkowo dotarliśmy do odpowiedzi Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego na pytania zadane przez jedną z radnych Rady Miejskiej w Brwinowie. Najważniejsze fragmenty tych odpowiedzi również zamieszczamy w dalszej części.

Zapraszamy do zapoznania się z pełnym zestawieniem informacji, które rzucają światło na plany budowy amfiteatru w Karolinie.

Odpowiedzi z PZLPiT „Mazowsze”

1. W jakim celu opracowano koncepcję amfiteatru na terenie parku kompleksu Karolin?

SK: Koncepcja Amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze” powstała w celu szerzenia kultury i tradycji polskiej. Pomysł posadowienia Amfiteatru na terenie siedziby Zespołu „Mazowsze” koreluje z ideą rozwoju Zespołu „Mazowsze”, który powstał 75 lat temu w Karolinie jak również nawiązuje do historycznej sceny letniej Zespołu, która powstała na początku lat 50-tych ubiegłego wieku w parku przy Pałacu w Karolinie (pierwsza siedziba Zespołu, obecnie Centrum Folkloru Polskiego). W tym samym miejscu planuje się posadowienie Amfiteatru PZLPiT „Mazowsze”.

2. Kto jest autorem tego pomysłu?

SK: Idea powstania Amfiteatru PZLPiT „Mazowsze” to pomysł kilku osób, którym na sercu leży krzewienie polskiej kultury i tradycji. Koncepcja budowy Amfiteatru doskonale wpisuje się w 75-letnią tradycję PZLPiT „Mazowsze” kultywowania polskiej kultury i tradycji oraz upowszechniania wiedzy na temat polskiego folkloru.

3. Na jakiej podstawie i w jakim celu po opracowaniu koncepcji amfiteatru na 1000 widzów opracowano projekt zamienny z widownią na 2500 widzów?

SK: W wyniku przeprowadzenia pogłębionej analizy uznano, że Amfiteatr Zespołu „Mazowsze” powinien dysponować widownią dla 2500 osób. W naszej opinii jest to minimalna liczba widzów dla obiektu plenerowego o tak szczególnym wymiarze społeczno-kulturalnym.

4. Ile kosztowało opracowanie obu koncepcji?

SK: Na chwilę obecną wydatkowano kwotę: 127.395,84 zł w związku z opracowaniem projektu koncepcyjnego wraz z projektem zagospodarowania terenu – budowy amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze”.

5. Czy oprócz opracowania obu koncepcji “Mazowsze” poniosło jeszcze jakieś inne koszty związane z amfiteatrem? Jeśli tak to jakie?

SK: Nie.

6. Czy opracowano biznes plan dla tego przedsięwzięcia? Jakie założenia przyjęto odnośnie obłożenia planowanego obiektu? W jakim stopniu będzie on wykorzystywany przez Mazowsze, a w jakim przez zewnętrzne podmioty?

SK: Nie opracowano biznes planu dla Amfiteatru Zespołu „Mazowsze”. Wyjaśniam, iż Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. Tadeusza Sygietyńskiego jest samorządową instytucją kultury, której celem jest upowszechnianie polskiej kultury i tradycji. Działalność Zespołu „Mazowsze” jako instytucji kultury nie jest nastawiona na zysk a inwestycje Zespołu „Mazowsze” mają szeroki wymiar kulturalno-społeczny a nie ekonomiczny.

SK: Pojemność widowni planowanego Amfiteatru jest Pani znana, o czym świadczy pytanie nr 3. Amfiteatr Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze” jest – jak sama nazwa wskazuje – dedykowany Zespołowi „Mazowsze”. Na etapie projektowo-koncepcyjnym Amfiteatru nie opracowano grafiku występów Zespołu.

7. Czy opracowane projekty koncepcji amfiteatru były przedstawiane jakimś organom i instytucjom? Jeśli tak to jakim i w jakim celu?

SK: Projekt koncepcyjny wraz z projektem zagospodarowania terenu – budowy amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze” został przekazany do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków celem uzyskania stosownych zaleceń. Jest to wyraz dbałości Zespołu „Mazowsze” o otoczenie przyrodnicze, w którym PZLPiT „Mazowsze” funkcjonuje od 75 lat.

8. Czy “Mazowsze” całkowicie wyklucza realizację amfiteatru na tym terenie? Jeśli nie wyklucza, to jakie warunki musiałyby być wg “Mazowsza” (lub wiedzy otrzymanej od różnych organów) spełnione, by “Mazowsze” wystąpiło o warunki zabudowy dla amfiteatru wg jednej z opracowanych koncepcji?

SK: Prosimy o doprecyzowanie pytania. Skoro zakłada Pani, że Zespół „Mazowsze” wyklucza realizację Amfiteatru to Pani pismo jest bezprzedmiotowe i kontynuowanie tej korespondencji jest niezasadne.

SK: Co do zasady Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” wypełnia wszystkie wymogi wynikające z przepisów prawa w tym prawa budowlanego.

9. Czy “Mazowsze” planuje w dalszej lub bliższej perspektywie wystąpienie do Marszałka lub Sejmiku Wojewódzkiego o sfinansowanie budowy amfiteatru na terenie kompleksu Karolin?

SK: Zespół „Mazowsze” będzie występował do Organizatora o sfinansowanie realizacji Amfiteatru promującego polską kulturę, tradycję i folklor jak również będzie zabiegał o sfinansowanie inwestycji ze środków zewnętrznych.

10. Czy dyrekcja lub kierownictwo “Mazowsza” kiedykolwiek zabiegała w Gminie Brwinów (lub u Burmistrza Gminy) o przebudowę dróg takich jak: ul. Piaseckiego na odcinku od ul. Poziomki do ul. Jeżynowej oraz ul. Świerkowa na odcinku od ul. Malinowej do ul. Piaseckiego?

SK: Nie, ale rozważamy taką ewentualność.

11. Czy gdy gmina Brwinów przebuduje ulicę Piaseckiego na odcinku od ul. Poziomki do ul. Jeżynowej i ew. ul. Jeżynową, “Mazowsze” wystąpi o budowę amfiteatru?

SK: Zgodnie z obowiązującymi przepisami obiekt budowlany powinien mieć zapewniony dostęp do drogi publicznej. W chwili obecnej dojazd do działki PZLPiT „Mazowsze” jest zapewniony.

12. Czy występowano do jakichkolwiek instytucji o uzgodnienia / pozwolenia / warunki przyłącza dla budowy amfiteatru? Pytanie dotyczy także dostawców mediów takich jak BPWiK, PGE itp. Jeśli występowano, proszę o podanie terminów tych wniosków i otrzymanych odpowiedzi z tych instytucji.

SK: Zespół „Mazowsze” w sposób szczególny dba o przyrodę oraz zieleń leśną występującą na w obszarze działania Zespołu, co potwierdzają opinie licznie przybywających tu mieszkańców gminy Brwinów oraz turystów z Polski i zza granicy, którym PZLPiT „Mazowsze” udostępnia zespół pałacowo-parkowy wraz z zabytkowymi alejami. Mając na względzie troskę o okoliczną zieleń i przyrodę wystąpiono do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zalecenia konserwatorskie dla projektu koncepcyjnego wraz z projektem zagospodarowania terenu – budowy amfiteatru na potrzeby PZLPiT „Mazowsze”.

SK: Na chwilę obecną Zespół „Mazowsze” nie występował do gestorów sieci.

Jakie wieści płyną z Urzędu Marszałkowskiego

W międzyczasie jedna z Radnych Rady Miejskiej w Brwinowie zadała pytania Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Mazowieckiego.

Departament Nadzoru Właścicielskiego i Inwestycji odpisał między innymi:

  • Decyzje dotyczące budowy amfiteatru będą podejmowane po dokładnej analizie wyników prac przedprojektowych, szacunkowych kosztów realizacji oraz możliwości formalno-prawnych.
  • Wykonawca dokumentacji obecnie prowadzi proces uzyskiwania wstępnych uzgodnień oraz decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego.
  • Przygotowana dokumentacja przedprojektowa umożliwi podjęcie kolejnych kroków, w tym decyzji o możliwym finansowaniu inwestycji przez Samorząd Województwa lub poszukiwaniu zewnętrznych źródeł finansowania.

Komentarz Małej Wspólnoty

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że nie mówimy już o luźnej koncepcji, ale o planie, który ma zostać zrealizowany bez żadnych kompromisów?

W naszej ocenie skandaliczne byłoby, gdyby tak duża inwestycja, zaplanowana na terenie Warszawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu, nie wymagała sporządzenia szczegółowego raportu oddziaływania na środowisko. Mamy nadzieję, że takie kluczowe kwestie jak wpływ na przyrodę, krajobraz czy komfort życia mieszkańców nie zostaną pominięte i że analizy środowiskowe zostaną zrealizowane w sposób rzetelny i obiektywny.

Liczymy również, że uzgodnienia Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wykażą, iż projekt w obecnym kształcie zbyt mocno ingeruje w historyczny charakter zespołu pałacowo-parkowego, zagrażając jego wartościom kulturowym i krajobrazowym.

Będziemy uważnie przyglądać się dalszym działaniom władz gminnych i wojewódzkich w tym temacie, a także uczestniczących w tej sprawie organów i instytucji.

Więcej o temacie amfiteatru również w artykule z 11 lutego 2025: Amfiteatr w Otrębusach – temat, który spędza sen z powiek mieszkańcom
 
Czytaj dalej...

from Subiektywny blog mieszkańca

Dolina Zimnej Wody to niezwykle cenny przyrodniczo obszar w powiecie pruszkowskim, który pomimo urbanizacji zachował swój naturalny charakter. Rzeka Zimna Woda, niegdyś nazywana Mrówką przez mieszkańców Kań, płynie przez gminy Brwinów, Nadarzyn i Michałowice, a jej głównym dopływem jest Mrówka. W Helenowie tworzy malownicze Stawy Helenowskie, a następnie około kilometra na północ od Kotowic uchodzi do Rokitnicy, dopływu Utraty.

Kluczowe miejsca dla ekosystemu

Charakterystycznym elementem Doliny Zimnej Wody są rozległe kompleksy łąkowe, rozlewiska, a także lasy, kępy drzew, mokradła. Te ostatnie pełnią kluczową rolę w ekosystemie – oczyszczają wodę, magazynują ją i przyczyniają się do lokalnej regulacji klimatu. Dzięki obecności bobrów oraz naturalnym procesom renaturyzacji rzeka stopniowo się regeneruje, pomimo istniejącego zanieczyszczenia.

W dolinie znajdują się miejscowości takie jak Rusiec, Nadarzyn, Strzeniówka, Kanie, Parzniew, Brwinów i Kotowice. Pomimo presji urbanizacyjnej, region ten nadal pozostaje ostoją dzikiej przyrody i stanowi ważny obszar dla lokalnej fauny i flory. To miejsce, gdzie można obserwować naturalne procesy ekologiczne, a także odpocząć wśród dzikiej natury.

Ostoja dla przyrody

Dolina Zimnej Wody to ostoja przyrody. Żyją tu trzmiele, mrówki rudnice, ważki z czerwonej księgi gatunków zagrożonych. W rzece występują okonie, cierniki, płocie. Podlegające ścisłej ochronie gatunkowej i wymienione w IV Załączniku Dyrektywy Siedliskowej grzebiuszka ziemna, ropucha zielona, rzekotka drzewna, żaba moczarowa. 5 gatunków chronionych: bóbr europejski, wydra europejska, jeż wschodni, wiewiórka pospolita, ryjówka aksamitna. Podczas spacerów można spotkać losie, sarny, dziki, borsuki, lisy, kuny i zające. Bardzo cenny i bioróżnorodny ekosystem zaledwie 25 km od Warszawy.

Nie dla “paszkowianki”!

Władze chcą te tereny wysuszyć i zbudować drogę powszechnie nazywaną “paszkowianką.” Mieszkańcy Gminy Brwinów i okolic protestują przeciwko budowie drogi paszkowianki na terenie mokradeł na granicy Gminy Brwinów i Michałowic. Mieszkańcy i przyrodnicy twierdzą, że niszczenie mokradeł na pograniczu Gminy, która ma stały problem z niedoborami wody w obliczu narastającego kryzysu klimatycznego, jest pomysłem kompletnie nieracjonalnym i chybionym. Walczą o dobro własnej Gminy, kiedy Włodarze zawodzą.

 
Czytaj dalej...